WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"

Z trzech meczów, jakie zagrał w Wiśle, ten był najlepszy. Nie tylko dlatego, że to pierwsze spotkanie „na zero”. Błysnął m.in. przy obronie strzału Krzysztofa Danielewicza. Grał generalnie pewnie.
wislakrakow.com

Mocno udzielał się w ofensywie, choć w kilku przypadkach można mieć było zastrzeżenia do jakości jego dośrodkowań. To jednak przede wszystkim obrońca, a choć Stal nie atakowała często, to Andreja Prokić miał trochę za dużo swobody na jego stronie. Choćby przy nieuznanym samobójczym golu, gdy uciekł właśnie Jarochowi.
wislakrakow.com

Były potknięcia. Miał szczęście, że sędzia w pierwszej połowie odwołał gola dla Stali, bo on poszedłby również na jego konto, gdyż popełnił błąd na czterdziestym metrze od bramki.
wislakrakow.com

Tym razem z dwójki stoperów Wisły wypadł po prostu lepiej.
wislakrakow.com

Przeciętny występ Hiszpana. Ma szczęście, że sędzia odwołał gola, jakie sam sobie strzelił, bo dostałby niższą notę. Miał w tygodniu problemy zdrowotne i to w jego postawie było widać.
wislakrakow.com

Jest w dobrej dyspozycji na początku sezonu i to w grze wiślackiego młodzieżowca widać.
wislakrakow.com

Więcej niż solidny występ. Trzymał środek pola.
wislakrakow.com

Był aktywny, szukał gry, sytuacji, strzałów. Był jednak również w tym wszystkim mocno nieskuteczny, a do tego dorzucił jeszcze fatalny błąd w doliczonym czasie gry, gdy Jesus Diaz mógł, a nawet powinien zapewnić Stali zwycięstwo.
wislakrakow.com

Samo bycie pod grą, kreowanie sytuacji, nie wystarczy, żeby zostać nawet przy wyjściowej piątce. Tym bardziej jeśli przypomnimy sobie sytuację z pierwszej połowy i najlepszą sytuację, jaką miała Wisła w całym meczu. Goku w sytuacji sam na sam z Jakubem Wrąblem strzelił jednak po prostu bardzo źle.
wislakrakow.com

Zabrało mu kilkadziesiąt centymetrów, żeby nie spalić akcji i wtedy jego gol zostałby uznany.
wislakrakow.com

Gola nie strzelił, ale był bardzo aktywny pod bramką Stali. Szedł na całego do pressingu, szukał swoich okazji. Zabrakło precyzji. Z nim w składzie Wisła była groźniejsza w sobotę.
wislakrakow.com

Przeciętny występ. Nic nie zawalił, nic nie wykreował. Złapał kartkę za faul taktyczny, ale w sumie tym przewinieniem w zarodku skasował groźnie zapowiadający się atak Stali, więc można powiedzieć, że poświęcił się dla zespołu.
wislakrakow.com

Debiutant. Początkowo nerwowy, nie ustrzegł się paru błędów, ale później wypadł w miarę przyzwoicie. Jak na pierwszy mecz w I lidze. Może za te wspomniane błędy powinniśmy mu obniżyć notę, ale… Z okazji debiutu pozostaniemy przy wyjściowej piątce.
wislakrakow.com

Doszedł do jednego strzału głową, ale gol się z tego nie zrodził. Musi dawać więcej drużynie, gdy pojawia się na boisku. A tu zabrakło mimo wszystko ożywienia ataku na rywala, który był już naprawdę mocno zmęczony.
wislakrakow.com

Wrócił do grania. Dla Wisły to jest bardzo dobry sygnał.
wislakrakow.com

Krótki występ bez historii. wislakrakow.com

Wideo