https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków. Rafał Wisłocki: Na ten moment nie mamy żadnego kandydata na dyrektora sportowego

Bartosz Karcz
Andrzej Banaś
– Arek pojechał na urlop, ma się zastanowić i po powrocie spotkamy się, żeby rozmawiać na temat jego przyszłości w klubie. Bardzo liczymy na to, że będzie chciał dalej pracować dla Wisły – mówi prezes Wisły Kraków Rafał Wisłocki po złożeniu wypowiedzenia przez dyrektora sportowego Arkadiusza Głowackiego.

– Wie Pan dlaczego Arkadiusz Głowacki złożył wypowiedzenie z funkcji dyrektora sportowego?
– Arek miał już kilka takich momentów. Przynajmniej trzy. Pierwszy po rozstaniu z Łukaszem Surmą. Później w październiku, gdy zawodnicy nie otrzymywali na czas pieniędzy. Był też u nas na rozmowie w okolicach 20 stycznia. Mówił nam, że do końca nie czuje się dobrze w tej roli. 28 lutego Arek złożył wypowiedzenie. Z naszej strony rozumiemy argumenty Arka, ale dla nas oczywistym jest, że widzimy dalej jego osobę w klubie. Czy to przy pierwszej drużynie, czy przy grupach młodzieżowych. To zależy od niego, co bardziej będzie mu odpowiadało. Arek pojechał na urlop, ma się zastanowić i po powrocie spotkamy się, żeby rozmawiać na temat jego przyszłości w klubie. Bardzo liczymy na to, że będzie chciał dalej pracować dla Wisły.

– Macie dla Arkadiusza Głowackiego konkretną ofertę nowej pracy, czy to dopiero będzie przedmiotem rozmów?
– Coś zaproponowaliśmy, a Arek ma to przemyśleć.

– Z klubu odchodzi też Marcin Kuźba, która przez siedem lat był skautem Wisły. To też wyrwa w pionie sportowym. Jak Pan skomentuje to odejście?
– Przede wszystkim o tym, że Marcin odchodzi dowiedziałem się z mediów. Marcin wypowiedzenia nie złożył.

– Nam jednak potwierdził, że odchodzi z Wisły.
– Oczywiście rozmawialiśmy z Marcinem i też nam mówił, że czuje się zmęczony. Rozmawiajmy jednak o faktach. Na moje biurko nie trafiło wypowiedzenie Marcina Kuźby.

– Jak wyglądały wasze relacje w ostatnim czasie? Można było np. usłyszeć, że Kuźba, ale nie tylko on, miał pretensje o zablokowanie transferu Davida Tijanicia.
– To jest tak, że wcześniej w Wiśle dyrektor sportowy transferował siedmiu do dziesięciu zawodników w jednym oknie. Trzeba było zapłacić tyle razy za uprawnienie do gry i tyle razy prowizję menedżerską. Proszę pamiętać o tym, że rekomendacja działu sportowego to jedno, a kontrakt podpisuje zarząd. Wcześniej Manuel Junco znajdował zawodników, ale to nie on podpisywał kontrakty i nie on brał za to odpowiedzialność prawną, finansową. Tę bierze na siebie zarząd. I jeśli dostaliśmy informację, że mogą być w przyszłości problemy z wytransferowaniem zawodnika, bo mogą pojawić się problemy zdrowotne, to moim zadaniem jest zastanowić się, czy ryzyko, jakie na siebie weźmiemy, jest adekwatne do sytuacji klubu. Jeśli zawodnik ma problemy, które wychodzą na badaniach, to ja nie będę brał takiej odpowiedzialności na siebie, że podpiszę kontrakt z piłkarzem, który za chwilę nam się „rozsypie”.

– Tylko, że na razie David Tijanić wrócił do Triglava Kranj i normalnie gra.
– Patrzę na rozwój klubu nie w perspektywie tygodnia czy dwóch, ale pięciu czy nawet dziesięciu miesięcy. Ja Davidowi życzę jak najlepiej, to bardzo dobry piłkarz, ale zobaczymy jak inne kluby w przyszłości podejdą do jego ewentualnego transferu.

– Czy prawdą jest, że był konflikt między Marcinem Kuźbą i Piotrem Obidzińskim, odpowiedzialnym za restrukturyzację w Wiśle? Panowie mieli się ponoć ostro pokłócić.
– Nic mi na ten temat nie wiadomo.

– Jak macie zamiar rozwiązać problem w dziale sportowym, który po odejściu Głowackiego, Kuźby, ale też wcześniej Daniela Gołdy, praktycznie nie istnieje w tym momencie? Są już kandydaci na dyrektora sportowego?
– Sprawa jest mocno świeża, więc potrzebujemy jeszcze trochę czasu, żeby zastanowić się, jak rozwiązać ten problem.

Komentarze 13

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
Kibic
Nie obrażaj Pana Wislockieho on jest tylko marionetka która wykonuje polecenia. Jak został wybrany na ten stołek no to był zdziwiony ale na pierwszym meczu witał się z Warszawka jak że starymi znajomymi.
R
Robert Waś
Mysle ze do dwóch miesiecy wyplynie jakis syf lub wałek!!!!!!
k
kate
Pan Wisłocki to tez niezły przekręt. Wcześniej zasiadał z kibolami na jednej ławeczce a teraz nagle chce zrobić porządek ???? za dwa miesiące urzędowania już kupił sobie mieszkanko w Krakowie. Biedaczysko i pewnie pracuje charytatywnie.... Tylko głupi w to uwierzy.
M
Majcher
M. Kuźba odwalił trochę roboty i za to, należą się mu słowa podziękowania ! Komfortu pracy na tym stanowisku w Wiśle nie ma , bo nie ma kasy-proste. Co do Głowackiego, to nie oszukujmy się, wspaniała osobowość, piłkarz, kapitan, legenda, ale na to stanowisko się nie nadawał. Podjął się działania, wiadomo w jakiej sytuacji klubu. Rola dyr. sportowego, to zupełnie inna bajka. Trzeba być po trochu - dyrektorem, menadżerem, kolegą, ściemniaczem, mieć potężne kontakty itd...Głowa jest za uczciwy, nie miał w tej kwestii, ani doświadczenia, ani tak rozległych kontaktów.. Myślę że jako dyr. Akademii Wisły, spełnił by się w 100 %. Niemniej, obydwom Panom, wielkie dzięki !
r
rad
miśka niech weźmie
m
marian
Sam jesteś bez honoru jak wypisujesz takie bzdety. To są legendy - nie zdrajcy. Nie wiesz co jest grane, co ich skłoniło do takiego kroku to nie oczerniaj ludzi. Może dostali propozycje z tych nie do odrzucenia więc zrezygnowali by np nie pobrudzić się... Nie wiadomo a Ty pewnie jestes z tycj prawdziwych, wiernych po grób co bojkot robił tak bo ci starszy kolega tak powiedział... :)
r
ror
żal że was tak mało na trybunach. Dzięki Nam i tak dużo więcej niż zwykle
W
Wiślak1906
W momencie gdy klub stara się stanąć na nogi i ruszyć do przodu, to szanowny pan Głowacki i Kuźba dziękują za współpracę. To miały być nasze legendy? Zwykli zdrajcy. Gdy zaczęło robić się nieco lepiej i pewnie udało się skasować zaległe wynagrodzenia pokazali ile znaczy dla nich Wisła. Nikt poważny nie wykonuje takich ruchów w trakcie rundy, przed najważniejszymi meczami. Dla mnie są obecnie spaleni i stracili jakikolwiek szacunek. Niepoważni ludzie.
x
xx
Spokojnie panie Rafale. Na pewno jakiś Legionista się znajdzie na to stanowisko. Czas by Kraków zajął miejsce Sosnowca i stał się nową najbardziej wysuniętą na południe dzielnicą Warszawy a Wisła oficjalnym fc stołecznego klubu i przejęła nowe barwy. Przyjaźń dwóch resortowych klubów jest czymś tak oczywistym, że aż dziwne, że wcześniej podejmowano podobnych kroków.
d
dery
A ma konsultować z rybkami?
K
Król Krak
Kogo mają wziąść nie mają żadnych kadr, zostało kilku pedałów z SKWK, paru ubeków, i kilku dziadów leśnych no i prezes zdeklarowany szalikowiec Legii!!!!
S
SonoL
Na nowego dyrektora sportowego proponuje Pawla BROZKA.
Jest w takiej samej sytuacji jak...David TIJANIC!
A na zakonczenie, jedno pytanie : co z Pania Marzena CZEKAJ SARAPATA?
Prawdziwi kibice nie zapomnieli zla!!!
G
Gość
Musi skonsultować z kumplami z Warszawy? :)
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska