WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"
Od pierwszych minut dużą przewagę miał lider bułgarskiej ekstraklasy. Ludogorec wyszedł wysoko, pressingiem i Wisła miała ogromne problemy. Zresztą nie trzeba było długo czekać na efekty takiego obrazu gry, bo już w 4 min w sytuacji sam na sam z Pawłem Kieszkiem znalazł się Pieros Sotiriou i strzałem w dalszy róg pokonał bramkarza „Białej Gwiazdy”.
W kolejnych minutach mecz nieco się wyrównał. Wisła miała nawet częściej piłkę w posiadaniu, ale kompletnie nic z tego nie wynikało. Gra była szarpana, dużo było niedokładności, strat i przede wszystkim brakowało konkretów, sytuacji pod bramką Ludogorca.
Bułgarski zespół nie forsował wysokiego tempa, ale jeśli już przechodził do ataku, był groźniejszy. Kilka razy musiał wykazać się Paweł Kieszek, a tuż przed przerwą Wisłę od wydawało się pewnej straty gola uratował Serafin Szota, który głową wybił piłkę z linii bramkowej.
Druga połowa również zaczęła się szczęśliwie dla Wisły, bo od straty drugiego gola uratował ją słupek. Później krakowianie zaczęli jednak wyglądać nieco lepiej. Przede wszystkim grali agresywniej niż przed przerwą, co owocowało odbiorami na połowie Bułgarów. Brakowało jednak wciąż konkretów, gdy przyszło zagrozić bramce Ludogorca. Dopiero w 67 min Wisła zanotowała pierwszy celny strzał w tym meczu, gdy głową uderzył Felicio Brown Forbes.
Trener Adrian Gula w końcówce postawił zdecydowanie na ofensywę. Na boisku mieliśmy aż trzech nominalnych napastników. Wyręczył ich jednak obrońca, Dawid Szot, który zanotował udaną zmianę. Nie tylko kilka razy skutecznie interweniował w obronie, ale też w 79 min najpierw powalczył o piłkę, a następnie strzałem z linii pola karnego wyrównał. Miał w tym trochę szczęścia, bo piłka pod drodze odbiła się jeszcze od słupka, ale najważniejsze, że ostatecznie wylądowała w siatce.
W ostatnich minutach obie strony grały już przede wszystkim ostrożnie w defensywie, więc wynik nie uległ już zmianie. Kolejny sparing Wisła rozegra w piątek, a jej rywalem będzie Banik Ostrawa.
Wisła Kraków - Ludogorec Razgrad 1:1 (0:1)
Bramki: 0:1 Sotiriou 4, 1:1 Szot 79.
Wisła: Kieszek (46 Biegański) - Gruszkowski (68 Szot), Szota, Sadlok (75 Koncewicz-Żyłka), Hanousek (46 Ring) - Starzyński (75 Młyński), Kuveljić, Plewka, Savić (75 Ondrasek), Hugi (68 Fernandez) - Kliment (46 Brown Forbes).
Ludogorec: Padt - Ikoko, Dimitrow, Płastun, Pinas - Tchibota, Show, Cauly, Rick, Delew - Sotiriou. II połowa: Christow – Karnicnik, Terzijew, Verdon, Budinow - Despodow, Jankow, Badji, Manu, Tekpetey - Marin.
Żółta kartka: Koncewicz-Żyłka.
- Auta i inne pojazdy polskich sportowców. Zobacz, czym jeżdżą gwiazdy
- Transfery byłych piłkarzy Wisły
- Legia spada do I ligi. Licznik bije - już 14 porażek! MEMY
- Wisła Kraków. Transfery, kontrakty, spekulacje, plotki - zima 2022
- W takim luksusie mieszkają piłkarze Wisły w Turcji [ZDJĘCIA]
- Małopolska Jedenastka Roku 2021. Piłkarze z Cracovii i Wisły, ale trener z Bruk-Betu
