Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków. Sławomir Peszko: Jestem na tak, ale jeszcze negocjujemy

Bartosz Karcz
Piotr Hukało
To będzie z całą pewnością jeden z głośniejszych transferów zimowego okna, do jakiego dojdzie w ekstraklasie. Sławomir Peszko może zostać wypożyczony z Lechii Gdańsk do końca sezonu do Wisły Kraków. Kluby osiągnęły już w tej sprawie porozumienie. Teraz wszystko zależy już od samego piłkarza, ale ten również jest już praktycznie przekonany do przenosin pod Wawel. – Jestem na tak, ale jeszcze negocjujemy, więc proszę uzbroić się w cierpliwość – powiedział nam Peszko.

Wisłę zimą opuściło już siedmiu piłkarzy. I to ważnych w jesiennej części sezonu. Przypomnijmy, że barwy zmienili: Zoran Arsenić, Jakub Bartkowski, Tibor Halilović, Jesus Imaz, Dawid Kort, Martin Kostal i Zdenek Ondrasek. Wszyscy oni byli ważnymi postaciami w ekipie Macieja Stolarczyka. Nie jest zatem zaskoczeniem, że mimo wciąż bardzo trudnej sytuacji finansowej, „Biała Gwiazda” szuka uzupełnień składu. Wspomniana sytuacja powoduje jednak, że w Wiśle szukają przede wszystkim graczy po przejściach lub na dorobku. Ściągnięto też z wypożyczeń Krzysztofa Drzazgę czy Wojciecha Słomkę. Krakowski klub zasilili też Łukasz Burliga i Lukas Klemenz z Jagiellonii Białystok. Obaj nie mieli już większych możliwości gry na Podlasiu i „Jaga” chętnie oddała ich do Krakowa. W przypadku Burligi nawet będzie płaciła część wynagrodzenia zawodnika. Do Wisły trafi też oczywiście Jakub Błaszczykowski, ale to zupełnie inny przypadek, bo Kuba zaangażował się nie tylko w pomoc drużynie na boisku, ale również poza nim, pożyczając klubowi kolejny raz pieniądze.

Piłkarzem po przejściach jest również Peszko. Dla nikogo nie jest tajemnicą, że jego relacje w Lechii Gdańsk z trenerem Piotrem Stokowcem nie są najlepsze. Jesienią kilka razy doszło do kilku mocnych zgrzytów między piłkarzem i szkoleniowcem. Te dwa najgłośniejsze to uzasadnione pretensje Stokowca do Peszki za brutalny i zupełnie bezsensowny faul na graczu Jagiellonii Arvidasie Novikovasie, za który piłkarz dostał czerwoną kartkę i musiał pauzować przez kilka tygodni. Druga sytuacja miała miejsce na treningu Lechii, gdy Peszko w wulgarny sposób zwrócił się do asystenta Stokowca Macieja Kalkowskiego. Został za to przesunięty do rezerw. Szans zatem na grę w ekipie lidera ekstraklasy Peszko wielkich nie ma i tutaj otwiera się okazja na jego przenosiny do Wisły.

W tym wszystkim problemem mogłyby być zarobki piłkarza, bo w Gdańsku ma on pobory na poziomie około 100 tysięcy miesięcznie. Kluby doszły już jednak do porozumienia, co potwierdził prezes Lechii Adam Mandziara w wypowiedzi dla „Przeglądu Sportowego”. Wisła miałaby wypożyczyć Peszkę bezgotówkowo do końca sezonu, ale musiałaby wziąć na siebie jego wynagrodzenie. Trudno spodziewać się, żeby w Krakowie gotowi byli płacić temu piłkarzowi taką pensję, jak w Lechii, ale wszystko wskazuje na to, że zgodzi się on na mniejsze zarobki, by mieć perspektywę regularnej gry.

Dla Sławomira Peszki ważnym argumentem za przenosinami do Krakowa jest zapewne również fakt, że w Wiśle spotka dobrych znajomych z reprezentacji Polski, czyli Jakuba Błaszczykowskiego, Pawła Brożka i Marcina Wasilewskiego. Z naszych informacji wynika, że szczególnie „Wasyl” odegrał swoją rolę w przekonywaniu „Peszkina” do przenosin do Wisły.

Tutaj znajdziesz więcej informacji o Wiśle Kraków

Oglądaj mecze Ekstraklasy na żywo online w Player.pl >>>

Sportowy24.pl w Małopolsce

DZIEJE SIĘ W SPORCIE - KONIECZNIE SPRAWDŹ:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska