Kontuzja kolana, jakiej Kliment doznał na zgrupowaniu w Arłamowie, a następnie nieobecność tego napastnika w ostatnich sparingach z Resovią (1:2) i Podbeskidziem Bielsko-Biała (1:1) mocno zaniepokoiły fanów „Białej Gwiazdy”. Wprawdzie klubowy meldunek mówił o nieznacznym urazie, niemniej w takich sytuacjach nigdy nie ma pewności, czy przewidywania się potwierdzą. Dziś już wiadomo, że Czech będzie do dyspozycji Adriana Guli od początku sezonu.
Jan Kliment jest w stu procentach przygotowany do gry. Nie wystąpił z Podbeskidziem, bo nie chcieliśmy ryzykować, ale z Zagłębiem Lubin w poniedziałek będzie mógł wyjść na boisko – poinformował słowacki trener podczas piątkowej konferencji prasowej.
Druga dobra wiadomość dotyczy Patryka Plewki. Sytuacja defensywnego pomocnika Wisły jest zupełnie inna, on bowiem leczy uraz od wielu miesięcy. Nadszedł jednak moment na przełom.
- Patryk jest zdrowy, być może już od soboty będzie mógł wrócić do zajęć z drużyną – mówi Gula. I dodaje, że nie może tego samego powiedzieć o Adim Mehremiciu i Alanie Urydze. - Oni wciąż się leczą. Są na różnym poziomie rehabilitacji i dziś trudno dokładnie określić datę ich powrotu na boisko. Bardzo jednak na nich liczę, bo ich obecność na treningach zwiększy konkurencję w zespole – wyjaśnia.
Kwestia zdrowia jest też niezwykle istotna w odniesieniu do Jakuba Błaszczykowskiego. Widać, że nowy trener chucha i dmucha na kapitana drużyny, starając się tak zarządzać jego zasobami, by nie uległy one nadmiernemu wyczerpaniu.
Zapytaliśmy Gulę, czy Kuba jest przygotowany do gry przez pełne 90 minut i czy w poniedziałek rozpocznie mecz w wyjściowej jedenastce. Trener nie odpowiedział wprost, ale dał do zrozumienia, że należy się liczyć z wariantem „oszczędnościowym”.
- Na podjęcie decyzji, czy Kuba wybiegnie w pierwszym składzie mamy jeszcze czas, do spotkania z Zagłębiem zostały nam dwa treningi. Przez całe przygotowania wziął udział w 90 procentach zajęć z drużyną. Występował też w sparingach, a nie zagrał z Resovią w Arłamowie, bo potrzebujemy go w pełnej dyspozycji. Najważniejsze, żeby był cały czas zdrowy. Jednak bez względu na to, czy będzie grał od pierwszej minuty, czy będzie wchodził na boisko w drugiej połowie, zawsze będzie wnosił do zespołu bardzo dużą wartość – podkreśla Gula.
Dodajmy, że w Myślenicach pojawił się napastnik, ale to żadne wzmocnienie. Po prostu przedłużają się formalności związane z transferem Felicio Brown Forbesa. Oficjalnie piłkarz z Kostaryki wciąż oczekuje na wizę, dlatego nie może wyjechać do Chin, by przejść testy medyczne. A bez nich uzgodniona umowa nie może wejść w życie. W Wiśle zdecydowano więc, że 29-letni zawodnik wróci do zajęć z drużyną, bo nie wiadomo, co przyniesie życie.
Nowa Wisła Kraków wyceniona. Tyle są warci piłkarze i cała d...
- Ranking TOP 15 najpiękniejszych plaż nad Bałtykiem. Są zachwycające!
- Transfery byłych piłkarzy Wisły. Sezon 2021/22
- Oszałamiająco piękne WAGs w polskim futbolu. Znów pojawią się na trybunach!
- Szczegółowy program i wyniki IO Tokio
- Wisła sfinalizowała kolejne wzmocnienie z zagranicy
- Wieczysta już ze Smudą. Pierwszy trening IV-ligowca z byłym trenerem kadry
