WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"
Na początek trochę statystyk. Z napastników Wisły w poprzednim sezonie tylko Felicio Brown Forbes może mieć poczucie, że w miarę dobrze wykonał swoje zadanie. Siedem strzelonych goli nie plasuje reprezentanta Kostaryki może w ścisłej czołówce ligowych snajperów, ale jest przyzwoitym wynikiem. I na pewno Brown Forbes miał swój wkład w utrzymanie drużyny w ekstraklasie. Niewiele, żeby nie powiedzieć, że kompletnie nic pozytywnego nie da się natomiast powiedzieć o grze pozostałych napastników Wisły w minionym sezonie, którzy nie strzelili nawet jednego gola! Fatos Beqiraj, a następnie Żan Medved okazali się totalnymi transferowymi niewypałami. O Aleksandrze Buksie więcej natomiast mówiło się w kontekście zawirowań wokół jego kontraktu niż o grze. Tej ostatniej w dobrym wykonaniu było w jego przypadku jak na lekarstwo. Jeśli Wiśle Buksa w minionym sezonie pomógł w jakikolwiek sposób, to jedynie w rozgrywkach Centralnej Ligi Juniorów.
Z tej czwórki ważne kontrakty z Wisłą na kolejny sezon mają Brown Forbes i Beqiraj. Obu jednak raczej w kadrze „Białej Gwiazdy” nie zobaczymy. O reprezentancie Czarnogóry, który wiosnę spędził na wypożyczeniu do Bnei Yehudy Tel Awiw, a którego z Wisłą łączy jeszcze roczna umowa, prezes Dawid Błaszczykowski mówi dyplomatycznie: - Jesteśmy na etapie rozmów. To jest transfer, z którego nie jesteśmy zadowoleni. Zarówno my, jak i nasi kibice. Mamy świadomość, że Fatos wraca z wypożyczenia. Na ten moment ciężko powiedzieć, jakie będą ostatecznie decyzje w sprawie tego zawodnika.
Nawet jeśli prezes Wisły nie chce powiedzieć tego głośno, to jasnym jest, że krakowski klub postara się zrobić wszystko, żeby z Beqirajem się rozstać. Odejść może również Brown Forbes, którym kluby interesowały się już zimą. Teraz też jest wokół niego ruch, a Wiśle byli bardzo źli, że ich napastnik nie mógł wziąć udziału w turnieju finałowym Ligi Narodów CONCACAF, bo gdyby zagrał, miałby okazję jeszcze się wypromować, a i cena za niego mogłaby być wyższa. Brown Forbes do Stanów Zjednoczonych jednak nie poleciał, bo mieszkał na zgrupowaniu w pokoju z Kendallem Wastonem, który miał pozytywny wynik testu na koronawirusa.
Niezadowoleni z gry napastników w minionym sezonie w Wiśle, zaczęli mocno przebudowywać tę formację. Już zimą podpisano kontrakt z Hubertem Sobolem z Lecha Poznań. Przy nim jednak trzeba postawić duży znak zapytania, bo stracił ostatnie pół roku, lecząc kontuzję. Nadzieje kibicom daje natomiast Jan Kliment, skuteczny napastnik, który miał dobre liczby w 1. FC Slovacko w minionym sezonie. Wiele wskazuje również na to, że wkrótce zawodnikiem Wisły może ponownie zostać Zdenek Ondrasek, co trochę przez przypadek zdradził po swojej prezentacji nowy trener Wisły Adrian Gula. Obaj znają się świetnie, bo w minionym sezonie Ondrasek był podopiecznym Guli w Viktorii Pilzno. Czy przyjdzie do pierwszej linii ktoś jeszcze? Nie można tego wykluczyć, bo gdyby rzeczywiście odszedł Brown Forbes, to kadra Wisły w rubryce „napastnicy” wyglądałaby dość ubogo i trudno byłoby rozegrać cały sezon w takim zestawieniu.
- Sławomir Peszko z pięknymi dziewczynami i łowcami autografów
- Wisła sfinalizowała kolejne wzmocnienie z zagranicy
- Cracovia wypożyczyła swojego napastnika do I ligi
- Euro 2020. Niemal wszyscy reprezentanci zaczynali kariery w małych akademiach
- Żyła i Ziętek razem na wakacjach. Pierwsze wspólne zdjęcia skoczka i aktorki!
- Zjawiskowa Magda będzie kibicować rywalowi Murańskiego
