Pomocnik "Białej Gwiazdy" wezwanie do kadry dostał tak nagle, bo kontuzjowani są Rafał Murawski i Eugen Polański. W ten sposób Franciszkowi Smudzie "posypała się" druga linia i zdecydował się powołać właśnie Wilka.
Zanim piłkarz Wisły udał się do Warszawy, gdzie przebywa reprezentacja przed meczami z Meksykiem i Niemcami, przed południem trenował jeszcze z ekipą mistrzów Polski. A we wtorek wiślacy najpierw przechodzili testy szybkościowe, a następnie wzięli udział w grze wewnętrznej. Dzisiaj podopieczni trenera Roberta Maaskanta również będą trenować przed południem. Jutro natomiast pojadą do Częstochowy, gdzie ich towarzyski mecz z miejscowym Rakowem ma uświetnić jubileusz 90-lecia tego ostatniego klubu.
Po sparingu z Rakowem piłkarze dostaną aż trzy dni wolnego, a przygotowania do meczu z Lechem Poznań wznowią dopiero od poniedziałku. Taki plan został przygotowany przez sztab szkoleniowy już dawno temu i fakt ostatnich porażek tego nie zmienił. Maaskant tłumaczy to tym, że jego podopieczni mieli wyjątkowo mało czasu między sezonami na odpoczynek, dlatego teraz dostaną parę dni wytchnienia. Pamiętać przy tym trzeba, że wiślacy mają już w nogach jedenaście spotkań o stawkę w tym sezonie, a po przerwie reprezentacyjnej zaczną kolejny maraton meczów co trzy dni.
Na pierwszy ogień pójdzie potyczka z Lechem w Poznaniu, a następnie nastąpi inauguracja Ligi Europy przy ul. Reymonta. Wisła rozpoczęła już zresztą sprzedaż biletów na mecz z Odense, który zostanie rozegrany 15 września. Skoro nie udało się awansować do Ligi Mistrzów, może przynajmniej krakowianie zaznaczą swoją obecność udanymi występami w nieco mniej prestiżowych rozgrywkach.
Zobacz zdjęcia ślicznych Małopolanek! Wybierz z nami Miss Lata Małopolski 2011!
Weź udział w akcji Chcemy Taniego Paliwa! **Podpisz petycję do rządu**
Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!