Prowadzenie dla podopiecznych Dariusza Wdowczyka uzyskał już w 2 min Krzysztof Drzazga, który popisał się pięknym uderzeniem z około 20 metrów. Piłka po drodze odbiła się jeszcze od słupka i wpadła do siatki.
Na 2:0 podwyższył ten sam zawodnik i było to niemal bliźniacze trafienie. Odległość od bramki była ta sama, jej róg ten sam. Jedyna różnica była taka, że tym razem piłka po strzale Drzazgi nie odbiła się od słupka, a bezpośrednio wpadła do siatki.
Wynik ustalił w 35 min Patryk Małecki, który po podaniu Tomasza Cywki znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem BKS-u i spokojnie go przelobował.
BKS Bochnia – Wisła Kraków 0:3 (0:3)
Bramki: 0:1 Drzazga 2, 0:2 Drzazga 8, 0:3 Małecki 35.
BKS: Szydłowski (70 Ćwik, 82 Sobas) – Bukowiec (75 Kluska), Marut, Mazur (46 Ochlust), Grzyb – Tokarczyk, Górecki, Lewicki (46 Juszczak), Jacak (46 Dobranowski), Budzyn (46 Grodowski) – Zubel (64 Tabor). Zagrali też: Chlebek, Kuchnik.
Wisła: Załuska (46 Zając) – Bartosz, Głowacki (46 Kujawa), Sadlok, Pietrzak – Brlek, Cywka, Popović (46 Żemło), Drzazga, Małecki – Zachara.
Sędziował: Tomasz Kubik (Bochnia).
Zobacz piękne gole Krzysztofa Drzazgi: