Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski nie wyklucza możliwości spłaty części zadłużenia piłkarskiej Wisły Kraków wobec gminy, w kwocie 1,2 mln zł, poprzez zakup przez klub band reklamowych na miejski stadion przy ul. Reymonta. W przeszłości w taki sposób zadłużenie zmniejszyła Cracovia.
- Prezydent nie wyklucza doposażenia stadionu w bandy ledowe, jednak przeprowadzenie takiej procedury wymaga czasu oraz przestrzegania obowiązujących przepisów prawa - zaznacza Jerzy Sasorski z Zarządu Infrastruktury Sportowej, gminnej jednostki opiekującej się stadionem.
Przypomnijmy, że z ofertą dotyczącą rozliczenia części zadłużenia poprzez zakup band ledowych do prezydenta zwrócił się pełniący obowiązki prezesa Wisły Piotr Obidziński.
- Wisła Kraków zmuszona jest do wynajęcia band LED przed każdym rozgrywanym w domu meczem. Klub chce jednak zakupić nośniki reklamowe i przekazać je miastu w ramach wyposażenia stadionu tak, jak miało to miejsce na innym miejskim stadionie - wyjaśnia Karolina Biedrzycka, rzeczniczka „Białej Gwiazdy”.
Wisła powołuje się na to, że w 2015 r. w taki sposób zmniejszono zadłużenie wobec gminy klubu MKSCracovia. Stało się tak po tym, jak pod koniec listopada 2015 r. wiceprezes MKS Cracovia Jakub Tabisz w piśmie do dyrektora ZIS Krzysztofa Kowala zwrócił się o zgodę na zakup band reklamowych w technologii LED, które miały zostać zamontowane na stadionie miejskim przy ul. Kałuży.
Propozycja była taka, że Cracovia kupuje urządzenia, a w zamian za to miasto pomniejsza jej - o wysokość poniesionych kosztów - zaległości za czynsz za dzierżawę stadionu. Cracovia wskazała przy tym, że z ofert, jakie brała pod uwagę, najkorzystniejsza dla miasta będzie propozycja firmy City, opiewająca na 1,2 mln zł. Dyrektor ZIS 22 grudnia 2015 r. zwrócił się do prezydenta Krakowa o zgodę na zwrot klubowi nakładów - poniesionych za zakup band LED. Dzień później (23 grudnia 2015 r.) ZIS wyraził zgodę na transakcję. Cracovia pozbyła się więc długu za stadion i zyskała elektroniczne bandy reklamowe. Miasto nie musiało jednak finansować tego typu wyposażenia - to był wymóg licencyjny dla klubów z ekstraklasy.
Druga wątpliwość była taka, że ZIS sam nie przeprowadził przetargu na zamówienie band, tak aby wybrać najkorzystniejszą dla miasta propozycję - ofertę wskazała Cracovia. I nie było pewności, że była najtańsza. Postępowanie w tej sprawie prowadziła
Prokuratura Rejonowa Kraków - Śródmieście Zachód.
- Zostało ono umorzone postanowieniem z 28 września 2018 roku. Decyzja ta jest prawomocna - informuje Janusz Hnatko, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie.
Teraz, w przypadku Wisły, urzędnicy wyjaśniają, że ewentualne rozliczenie długu za bandy LED należałoby przeprowadzić zgodnie z ustawą o finansach publicznych. - W świetle zapisów tej ustawy dokonanie kompensaty wiąże się bezwzględnie z koniecznością wcześniejszego zabezpieczenia w budżecie gminy pieniędzy na taki cel. Jest to więc zasadnicza przeszkoda do sfinalizowania przedmiotowej operacji w najbliższym czasie, bowiem na dziś brak takiego zabezpieczenia
- podkreśla Jerzy Sasorski.
Wyjaśnia też, że Wisła została poproszona o podanie parametrów technicznych oczekiwanych band ledowych w celu przeprowadzenia badania rynku w tym zakresie.
- Odpisaliśmy, że każdy sprzęt spełniający wymogi licencyjne oraz jakościowe jest dla nas akceptowalny - informuje Karolina Biedrzycka.
Przypomnijmy, że niedawno, zgodnie z wcześniejszą umową, Ekstraklasa SA przelała na konto gminy ponad 1,6 mln zł z pieniędzy jakie należały się Wiśle z praw do transmisji telewizyjnych. To spowodowało, że dług „Białej Gwiazdy” wobec miasta za wynajem stadionu stopniał do ok. 3 mln zł.
- Tak przez lata zmieniały się koszulki piłkarzy Cracovii. Zdjęcia
- Koszulki Wisły. Tak zmieniały się przez lata ZDJĘCIA
- Najpiękniejsze piłkarki świata [ZDJĘCIA]
- Niezwykłe oprawy kibiców Wisły na meczu z Cracovią
- Andreea Hanca, żona piłkarza Cracovii, wykonała piękny gest
- Rekordowy Bieg Trzech Kopców, tysiące biegaczy na trasie
