Drużyna, którą przejął na początku września, zimuje na 12. miejscu w tabeli, ma 14 pkt. Strefa spadkowa blisko, a przecież mowa o zespole, który rok temu o tej porze był wiceliderem tej samej ligi. W kolejnych miesiącach Wiślanka zanotowała regres, do czego na pewno przyczyniły się liczne kontuzje zawodników, także tych kluczowych.
Teraz wrócić do piłki ma jeden z nich, rozgrywający Łukasz Nowak. - Miał problemy ze ścięgnem Achillesa. Leczenie zachowawcze nic nie dało, w końcu musiał przejść zabieg. Jest już gotowy do treningu i zacznie z nami przygotowania. Czy z pełnym obciążeniem, to się okaże. W każdym razie liczę na Łukasza - nie ukrywa Jędrszczyk.
Dodaje: - Nie będzie natomiast w najbliższej rundzie Pawła Pasionka, który zerwał więzadła krzyżowe, no i prawdopodobnie nie wróci też Szymek Kiwacki.
Jak informuje szkoleniowiec, z Wiślanką pożegnał się Jakub Pułka, ofensywny pomocnik lub skrzydłowy. Jeszcze jesienią odszedł obrońca Leszek Tarasek. A jaki jest plan na wzmocnienie drużyny?
- Oprócz zawodników, którzy będą testowani, chcemy pozyskać trzech takich, którzy ewidentnie nas wzmocnią - przyznaje Jędrszczyk. - Mamy kandydatów, prowadzimy z nimi rozmowy.
Wiślanka przygotowania do wiosennej kampanii zacznie w przyszłym tygodniu. Zimą najważniejszym obiektem treningowym dla grabian będzie boisko ze sztuczną nawierzchnią w Wieliczce (Małopolska Arena Lekkoatletyczna), zajęcia będą odbywać się tam dwa razy w tygodniu.
- Mam wrażenie, że część chłopaków, nawet grających w niższych ligach, nie zdaje sobie sprawy z tego, jaki to komfort, że można trenować w zimie w takich warunkach. To komfort dla nich, ale też dla trenera, który może realizować plan treningowy - mówi 40-letni szkoleniowiec, były piłkarz klubów pierwszoligowych. - Kiedy byłem młodym chłopakiem w Wiśle Kraków, to trenowaliśmy na boisku żużlowym na zwałowanym śniegu. Jak wyjechaliśmy w zimie na obóz, to przez dziesięć dni nie widzieliśmy piłki na oczy. Żeby było jasne: nie mówię tego po to, żeby narzekać, tylko po prostu warto docenić to, co teraz mamy.
Sparingi Wiślanka ma rozgrywać na innym sztucznym boisku, Nadwiślanu Kraków. Pierwszy mecz - 2 lutego z Radziszowianką, następne: 9.2 z Proszowianką, 16.2 ze Słomniczanką, 23.2 z Limanovią. Dwa marcowe sparingi, 2.3 z Wiślanami Jaśkowice i 9.3 z Orkanem Szczyrzyc, mają już zostać rozegrane na boisku w Grabiu, ale to pogoda zadecyduje, czy będzie to możliwe.
Runda wiosenna w krakowsko-oświęcimskiej IV lidze ma rozpocząć się 16 marca.
Follow https://twitter.com/sportmalopolskaDZIEJE SIĘ W SPORCIE - KONIECZNIE SPRAWDŹ: