O tym, że kibice Wisły są gotowi pomagać w trudnych momentach swojemu klubowi pokazały organizowane w ostatnich latach akcje crowdfundingowe. Ostatnia, w której fani „Białej Gwiazdy” zbierali pieniądze potrzebne do pokrycia kosztów wynajęcia stadionu przy ul. Reymonta, przyniosła zbiórkę prawie 360 tysięcy złotych. Jeśli dodać do tego dwie poprzednie akcje tego typu, wynik jest imponujący – zebrano bowiem ponad 1,6 mln złotych!
– Te akcje pokazały nam, że kibice Wisły chcą pomagać – mówi Robert Sermak, wiceprezes Socios Wisła. – Na forum internetowym, ale też między sobą dyskutowaliśmy, że warto stworzyć organizację, która pozwalałaby pomagać klubowi na co dzień, nie tylko wtedy gdy organizowana jest akcja crowdfundingowa. Tak zrodził się pomysł założenia stowarzyszenia.
– Gdy z tym pomysłem udaliśmy się do pani prezes Marzeny Sarapaty, okazało się, że również inne grupy kibiców mają podobne pomysły. Pozostało połączyć siły – dodaje prezes Socios Wisła Witold Ekielski. – Podstawowym naszym celem jest finansowe wspieranie klubu. Chcemy to robić ponad wszelkimi podziałami. Dla nas najważniejsza jest Wisła i jej dobro. Stowarzyszenie będzie działać w sposób transparentny, każda złotówka będzie dokładnie rozliczona, a my jako zarząd nie będziemy pobierać żadnego wynagrodzenia. Każda osoba, która zdecyduje się działać w naszym stowarzyszeniu, będzie robiła to społecznie.
Witold Ekielski i Robert Sermak znali się z najpopularniejszego forum internetowego kibiców Wisły, działającego na stronie wislakrakow.com, ale w organizację stowarzyszenia włączyło się wielu innych fanów.
– Można powiedzieć, że jesteśmy ze wszystkich środowisk i grup, jakie skupione są wokół Wisły – mówi Piotr Leśkiewicz, wiceprezes Socios Wisła. – Ja np. nie udzielałem i nie udzielam się na forum internetowym. Wśród nas są również osoby, które przygotowywały akcję ReymonTTa22, można zatem o nich mówić, że znają się z Twittera. Tak jak powiedział Witek, dla nas wszystkich najważniejsza jest Wisła i chęć jej pomocy.
Zasady działania stowarzyszenia Socios Wisła mają być proste. Każdy, kto będzie chciał dołączyć do tego grona, będzie musiał zadeklarować comiesięczne wpłaty. Wstępnie ustalono, że będą trzy progi: 50, 100 i 200 złotych. – Jeśli ktoś będzie wpłacał 50 złotych, będzie miał przyznaną srebrną gwiazdę, jeśli 100, otrzyma gwiazdę złotą. Comiesięczna wpłata 200 złotych oznaczać będzie posiadanie gwiazdy białej – tłumaczy Leśkiewicz.
Na co będą szły zebrane pieniądze? – Najogólniej można oczywiście powiedzieć, że na bieżącą działalność, ale także rozwój klubu, np. poprzez wsparcie Akademii Piłkarskiej Wisły. Gdy ktoś natomiast pyta, jak będziemy przekazywać klubowi pieniądze, tu jedną z możliwości jest np. zakup biletów na mecz dla dzieci i osób, których nie stać na ten wydatek – wyjaśnia Ekielski.
Decyzje o tym, na co mają być wydawane pieniądze będą podejmowane przez wszystkich Socios. – Każdy członek będzie dysponował liczbą głosów uzależnioną od wysokości zadeklarowanej składki, czyli koloru gwiazdy którą posiada – tłumaczy Sermak. – Chcemy też, żeby każdy miał wgląd, jak dużo mamy zebranych środków, a ich rozliczenie musi być w pełni przejrzyste. W rozmowach z klubem spotkaliśmy się z dużą przychylnością, dlatego jesteśmy pewni, że nie będzie problemów, żeby władze Wisły przedstawiały później sprawozdania, z których jasno wynikać będzie, że pieniądze od nas zostały wydane na umówiony cel. W planach mamy szybkie stworzenie strony internetowej, będziemy obecni również w mediach społecznościowych. Wszystko ma być jasne, bo zdajemy sobie sprawę, że musimy zbudować zaufanie wśród kibiców, jeśli chcemy, żeby nasze szeregi rosły.
Na razie deklarację przystąpienia do Socios Wisła wyraziło około 200 osób. – Podchodzimy do tego spokojnie – mówi Ekielski. – Dopiero gdy sąd zarejestruje nasze stowarzyszenie i ludzie będą już oficjalnie do niego wstępować, zobaczymy, jaka będzie tego skala. Jeśli rzeczywiście byłoby to na początek w sumie około 200 osób, uznalibyśmy to za sukces. Wisła kibiców ma rozsianych po całym świecie, więc będziemy otwarci na wszystkie środowiska.
Zarząd Socios Wisła podkreśla, że zakładając stowarzyszenie, nie ma zamiaru przejmować władzy w piłkarskiej spółce. Takie skojarzenia mogą się pojawić, jeśli pamiętamy, że socios w takich klubach, jak FC Barcelona, czy Real Madryt mają realny wpływ na wybór władz. W Wiśle na razie będzie wyglądało to inaczej.
– Dobrze, że ta kwestia się pojawia, bo już spotykaliśmy się z podobnymi pytaniami od kibiców – uśmiecha się Leśkiewicz. – Dlatego chcemy wyjaśnić, że naszym celem nie są posady w klubie czy miejsce w zarządzie. Może, gdy za kilka lat nasze szeregi wzrosną do kilku tysięcy, a środki przekazywane klubowi będą na tyle duże, że będziemy mogli mieć do tego podstawy, będzie można o tym pomyśleć. Teraz najważniejszym i tak naprawdę jedynym celem, jest pomoc Wiśle.
– Socios w dosłownym tłumaczeniu znaczy partnerzy – dodaje Ekielski. – I właśnie partnerem dla piłkarskiej spółki chcemy być. Takim partnerem, który pomaga w trudnych chwilach. I to w tym wszystkim jest najważniejsze.
Dodajmy, że Socios Wisła nie będzie powiązane ze Stowarzyszeniem Kibiców Wisły Kraków. – Nasze cele statutowe są inne – wyjaśnia Ekielski. – Nie będziemy dla siebie konkurencją, my mamy swoje zadania, a SKWK swoje. Socios Wisła powstało, by stworzyć możliwość formalno-prawną dla ludzi, którzy chcą poprzez regularne wpłaty, zbierać środki na bieżącą działalność oraz rozwój Wisły. Mamy swój pomysł na działalność, zapał do pracy i przekonanie, że wszystko się uda – wyjaśnia Ekielski.
WISŁA KRAKÓW, kadra na sezon 2018/2019. W jakim składzie Wis...
