Chodzi o trzykilometrowy odcinek trasy łączącej Chełmiec i Marcinkowice z główną drogą krajową z Sądecczyzny do Krakowa. Droga wiodąca wzdłuż Dunajca łączyłaby się z "krajówką" za mostem w Kurowie i spełniałaby częściowo rolę obwodnicy Nowego Sącza.
Czy bomba ekologiczna tyka w Nowym Sączu?
Na najbliższym posiedzeniu rady gminy Chełmiec rozstrzygnie się, czy będą pieniądze na przygotowanie dokumentacji projektowej tej drogi. - Znalezienie gotówki na dokumentację i budowę trzech kilometrów jezdni nie stanowi dla nas żadnego problemu. Jedyny problem może stanowić biurokracja - zapewnia chełmiecki radny Paweł Bogdanowicz.
Wójt Stawiarski informuje, że ma zapewnienia z trzech firm projektowych o gotowości do przyjęcia zlecenia. Stawiarski szacuje, że na budowę trasy nie będzie trzeba więcej niż kilka milionów złotych i deklaruje, że budulec dostarczy z gminnego kamieniołomu w Klęczanach. W styczniu zaproponował aby do inicjatywy włączyło się starostwo powiatowe. Gdy przez miesiąc odpowiedzi nie dostał, postanowił działać na własną rękę.
Sesja na której radni mają zarezerwować pieniądze na drogę, odbędzie się prawdopodobnie w przyszłym tygodniu.
Zagłosuj na Najbardziej Wpływową Kobietę Małopolski
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: W Małopolsce kradnie się najchętniej niemieckie auta
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy