Budowa hali w Wolbromiu utknęła w miejscu. Miała powstać za budynkiem Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych przy ul. Skalskiej. Duża hala z zapleczem i widownią to inwestycja starostwa w Olkuszu. Ale służyć miała głównie wolbromianom. Najpierw okazało się, że halę zaplanowano na cmentarzu żydowskim. Po proteście gminy żydowskiej, gdy na placu budowy wykopano kilka czaszek i kości, wstrzymano prace. Od tego czasu na placu panuje cisza, choć zgodnie planami mury hali powinny już być gotowe.
W Małopolsce zachodniej przybędzie poradni
Po negocjacjach z gminą żydowską Urzędem Marszałkowskim, starostwem powiatowym i gminą Wolbrom w końcu ustalono, że hala będzie budowana, ale kilkadziesiąt metrów dalej, na skarpie, by nie naruszać spokoju zmarłych. Wykonano nowy projekt. Wtedy okazało się, że koszty budowy drastycznie wzrosną. Hala po przerobieniu projektu ma kosztować aż 11 mln zł. Początkowo planowano, że cała inwestycja pochłonie najwyżej 9 mln zł - i na taką kwotę w swoich budżetach pieniądze zarezerwowały trzy urzędy: marszałkowski, starostwo i gmina.
Jerzy Kwaśniewski, olkuski starosta, sprawę stawia twardo. - Ta hala będzie służyć mieszkańcom Wolbromia i to władze tej gminy powinny dołożyć do inwestycji - podkreśla Kwaśniewski. - My nie damy rady wywiązać się z zadania samodzielnie - przekonuje. Budżet gminy Wolbrom będzie ustalany dopiero 27 stycznia. Starosta liczył, że radni dołożą coś do zadeklarowanego wcześniej miliona. Teraz wiadomo, że nie. - W planach budżetu zadeklarowana kwota to dokładnie 1 mln 27 tys. zł. Tyle co początkowo i nie będzie więcej - mówi Jerzy Turek, skarbnik gminy Wolbrom. Podkreśla, że miastu bardzo zależy na budowie hali, ale to przecież inwestycja starostwa i to ono powinno ponieść konsekwencje wzrostu kosztów budowy.
Popiera go Stanisław Pyzio, wiceprzewodniczący rady miasta i szef komisji budżetowej. - Miasto nie ma możliwości dołożenia większej kwoty, bo nie mamy budżetu z gumy - denerwuje się Pyzio. Jeśli brakujących pieniędzy nie da ani starostwo, ani gmina Wolbrom, hala nie powstanie. Ważny jest również czas. Urząd Marszałkowski może dołożyć do budowy, ale pieniądze na ten cel trzeba wykorzystać do 2013 roku, inaczej przepadną. Młodzi ludzie z Wolbromia zapewniają, że hala jest bardzo potrzebna i na pewno nie będzie stała pusta. Apelują do urzędników. - Pokażcie, że wywiązujecie się z danego słowa! - prosi Joanna Gardeła, licealistka z Wolbromia. Liczy, że w końcu budowa ruszy.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Nastolatek oblał się benzyną i podpalił!