Jak przekazało Miasto na swojej stronie internetowej, po mszy św. biorący udział w uroczystościach przeszli pod tablicę upamiętniającą ks. pułkownika Józefa Jońca w podcieniu bazyliki, gdzie złożyli wiązanki kwiatów oraz znicze.
„Później uczestnicy uroczystości przeszli na limanowski cmentarz parafialny, gdzie złożyli znicze na grobach żołnierzy 2 Korpusu Polskiego pochowanych w Limanowej: porucznika Jana Biedy, starszego kaprala Franciszka Miłkowskiego, Jana Struga, sierżanta Jana Tokarczyka i Wincentego Gawrona” – czytamy na stronie limanowskiego Magistratu.
Żołnierz spoczywa w zupełnie innym miejscu.
Jak się jednak okazuje, wspomniany Jan Strug miał zostać ekshumowany i przeniesiony w inne miejsce - na cmentarz komunalny w Limanowej.
„Niestety na uroczystość tą nie zaproszono wnuczki jednego z poległych i w wyniku bałaganu delegacje złożyły znicze na grobie gdzie nie leży wspomniany żołnierz Strug Jan, ponieważ jakieś 2-3 lata temu wnuczka ekshumowała go i przeniosła z cmentarza parafialnego na cmentarz komunalny w Limanowej. Delegacje te złożyły znicze nad pustym grobem, ale nie poszli na cmentarz komunalny na rzeczywisty grób tam gdzie spoczywa ten żołnierz w rodzinnym grobowcu wnuczki” (pisownia oryginalna) – napisał nam czujny limanowianin.
Jak dodał, szokujące jest również to, że o ekshumacji wiedział Urząd Miasta, sanepid i parafia a dodatkowo całe obchody prowadził też lokalny historyk.
„Sprawa zakończyła się lokalnym skandalem o czym poinformowana była telewizja z Limanowej, ale w niej nie było sprostowania i informacji podobnie jak w jednym z lokalnych portali” – zauważa nasz informator.
Co na to historyk Karol Wojtas, który brał udział w organizacji omawianych wydarzeń? Jak się okazuje zna sprawę.
- To prawda, że ciało Jana Struga zostało ekshumowane i znajduje się w innym miejscu. Rozmawiałem z wnuczką tego pana i w momencie gdy składaliśmy tam znicze nie wiedziałem o tej kwestii – przyznaje w rozmowie z „Gazetą Krakowską” Wojtas.
Jak zauważa, może występować tam konflikt rodzinny w kwestii opłacenia miejsca w grobowcu.
- W parafii też nie wiedziano o tym, że nie spoczywa tam Strug, wnuczka nie miała jednak nic przeciwko temu, że zapaliliśmy znicze na tym grobie. Tabliczka o pochowanym Janie Strugu nadal tam jest… Poza tym, jak wynika z mojej wiedzy, ksiądz proboszcz w księgach parafialnych ma informację, że żołnierz, o którym rozmawiamy, wciąż tam spoczywa – nie kryje.
Proboszcz Parafii Matki Boskiej Bolesnej w Limanowej ks. Prałat dr Wiesław Piotrowski w rozmowie z nami faktycznie przyznaje, że... nie wie co z ekshumacją żołnierza Jana Struga i jest zdziwiony tym że szczątki żołnierza mogą znajdować się w innym miejscu.
- Musiałbym sprawdzić, ale nie pamiętam dokładnie – przekazał nam krótko.
My dodajmy, że biorąc pod uwagę granice dzisiejszego powiatu limanowskiego, włączając Jana Struga, pod Monte Cassino walczyło ok. 20 bohaterskich osób z tego regionu.
Stadion Sandecji Nowy Sącz nabiera kształtów. Elewacja, nowy chodnik

- Piotr z Męciny zaśpiewał w „Szansie na sukces”. Jak mu poszło? „Byłeś genialny!”
- Trasy narciarskie wokół Mogielicy znów kuszą! Zima powróciła
- Kłótnia o wyniki Eurowizji. Mógł być jeszcze jeden zwycięzca. Spod Limanowej!
- Pomaga Ukrainie, przypłacił to zawałem, ale chce to robić nadal. To limanowski radny
- Betonoza ustąpi zieleni. Prace na rynku w Tymbarku postępują. Wójt chwali
- Podróżnik z Mszany zdradza przepis na… napój wyskokowy z banana