Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybierajmy życie

Tadeusz Pieronek
archiwum
Świąteczny nastrój uroczystości Wszystkich Świętych i Dnia Zadusznego mamy już za sobą. To uroczystości o wymowie uniwersalnej, wskazujące na wielkość, sens i zarazem kruchość ziemskiego, fizycznego życia ludzkiego, które niekiedy, a właściwie bardzo często, traktujemy jako najistotniejszy moment bytowania człowieka. W konfrontacji z rzeczywistością cmentarzy ten pogląd wymaga poważnej korekty.

Musi wzbudzać refleksję fakt, że wszystkie stare i bliższe naszym czasom cywilizacje nie zamykały życia człowieka w ziemskim wymiarze, ale odwoływały się i odsyłały niejako jego los i sens do nieznanego, ale uznawanego za realny, świata po śmierci.

Zobacz także: Obniżyć agresję? To za mało

W świecie religii życie po śmierci jest oczywistością. Co więcej, religie, samym swoim istnieniem, wskazują, że nie można do końca zrozumieć człowieka bez wieczności. Można postawić pytanie, dlaczego Chrystus opowiedział nam przypowieść o bogaczu i Łazarzu, przedstawiając uroki tego świata, z jakich korzystają nieliczni, nieczuli na potrzeby innego człowieka, jako przeszkodę do osiągnięcia życia wiecznego?

Chyba dlatego, by nam uświadomić, że dotarcie do ostatecznego celu nie dotyczy tylko jednostek, ale polega na współdziałaniu całej wspólnoty ludzkiej w drodze do tego samego celu i wspólnota nie powinna nikogo pozbawiać pomocy w jej osiąganiu, niezależnie od tego, czy chodzi o wsparcie materialne czy duchowe.

Ci, którzy troszczą się, a nawet często przywiązują przesadną wagę do dbałości o ciało, rozmaicie to motywują. Dla jednych jest to kwestia zdrowia, a nawet życia, całkowicie uzasadniona i godna pochwały, dla innych jakaś szczególna potrzeba zachowania swoich fizycznych walorów, dzięki którym można osiągnąć atrakcyjną pracę, lukratywne stanowisko, wybić się na sławnego aktora, sportowca. Tych możliwości jest mnóstwo i też, generalnie rzecz biorąc, nie należy dopatrywać się w takim dążeniu czegoś złego.

Problemy zaczynają się wówczas, kiedy zostaje zachwiana proporcja między tym, co naprawdę godne człowieka, co buduje jego człowieczeństwo, a wypaczonym przez jakąś błędną perspektywę, realizowanym w sobie obrazem człowieka. To prawie z reguły wskazuje na zachwianie proporcji między fizyczną i duchową sferą człowieka.

Nie da się podzielić po równo, bo między materialnymi i duchowymi wartościami osoby ludzkiej takiej równości nie ma. Jest materia i jest ożywiający ją duch, bez którego materia nie ma wartości, stąd musi ona być poddana duchowi.
Zbliża się kolejna rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości w 1917 roku. To już odległe czasy, ale pamięć o tamtych chwilach jest ważna, Ta rocznica, jak każda do niej podobna, chociażby zwycięstwo "Solidarności", którego skutkiem było wyzwolenie Ojczyzny ze zniewolenia komunistycznego, jest okazją do przypomnienia i oddania hołdu tym, którzy polegli za Polskę.

Zobacz także: Obniżyć agresję? To za mało

Może pacyfiści mieliby rację, gdyby na świecie nie było gwałtu, gnębienia jednych przez drugich, bezprawnego pozbawiania ludzi ich wolności, ich terytoriów, ich własności, ich spokoju. To też jest problem życia i śmierci. Ileż to osób, wojskowych i cywilów, straciło swoje życie w czasie II wojny światowej, ile zostało zamordowanych w latach Polski Ludowej? Wielu z nich to narodowi bohaterzy, bo zostali straceni za walkę o wolność, za walkę o sprawiedliwość i słuszne prawa człowieka, za niepodległość Polski. Liczebnie o wiele większa część poszkodowanych to niewinne i mniej znane ofiary wojny.

W walce o wolność i niepodległość chodzi o obronę lub o odzyskanie niesprawiedliwie utraconych praw, możliwości rozwoju, godności ludzkiej, dumy narodowej. To słuszna walka, nawet kiedy bywa okupiona krwią.

Zdarza się jednak zbyt często, że wojny wszczynane są w celach zaborczych, z nienawiści do innych ludzi, z chęci narzucenia im własnych poglądów, własnego sposobu życia, własnej religii. To, co może służyć obronie słusznych praw, zamienia się w niczym nieuzasadnioną agresję, w upokorzenie człowieka, w zadawanie śmierci w imię niecnych celów.

Kto słusznie dba o własne życie, o swoje człowieczeństwo, ten chętniej poświęci się oddając życie za innego, kiedy tylko zajdzie taka konieczność. Nie ma większej miłości nad tę, by ktoś życie swoje oddał za drugiego. Na szczęście tacy ludzie, tacy bohaterowie istnieją, zwłaszcza wśród tych, którzy nie wierzą, by śmierć stanowiła kres wszystkiego, by była totalnym unicestwieniem.

Właśnie z tego powodu wśród żywych są tacy, którzy łączą się ze zmarłymi tylko pamięcią i są tacy, którzy liczą na coś więcej, liczą na dłuższe życie, liczą na spotkanie z nimi i na wspólną radość.

Pokaż, kogo popierasz. Już dziś oddaj głos na prezydenta Krakowa
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl:**
Ukradł kartę bankomatową z portfela i wypłacił całą kasęMaciej Szumowski stał się legendą. Idź jego drogą.**Wejdź na szumowski.eu
A może to Ciebie szukamy? Zostań**miss internetu**województwa małopolskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska