https://gazetakrakowska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

"Wybór nie pobór". Na Rynku Głównym w Krakowie odbył się protest przeciwko powołaniom do wojska

Ewa Wacławowicz
"Wybór nie pobór" - protest pod takim hasłem odbył się w sobotę 17 grudnia na Rynku Głównym w Krakowie. Jego uczestnicy jasno podkreślali, że nie chcą zostać powołani na obowiązkowe ćwiczenia wojskowe, o których mówi opublikowane na początku grudnia rozporządzenie MON. W projekcie czytamy, że ćwiczeniami objęci zostaliby nie tylko żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej i dobrowolnej służby zasadniczej ale też rezerwiści. Może chodzić nawet o 200 tys. osób.

"Jesteśmy przeciwnikami obowiązkowych ćwiczeń wojskowych i powoływaniu rezerwy pasywnej na ćwiczenia. Domagamy się zmiany ustawy która to umożliwia i chcemy wybić z głowy politykom jakikolwiek pomysł na pobór w dowolnej formie. Uważamy ze NATO gwarantuje nam wystarczające bezpieczeństwo i że nie potrzebujemy tysięcy żołnierzy z tzw. „łapanki”, tylko profesjonalnego, przeszkolonego i silnego wojska zawodowego do którego wstępować powinni tylko chętni i dobrze opłacani obywatele. W XXI wieku ważniejsza jest technologia wojskowa niż robienie z ludzi „mięsa armatniego” i zmuszanie ich podstępem do bycia „niewolnikiem wojska”!" - tak w mediach społecznościowych zapowiadali wydarzenie organizatorzy wśród, których znalazło się stowarzyszenie Libertianie Kraków.

W sobotę, 17 grudnia, na Rynku Głównym spotkała się grupa kilkudziesięciu mieszkańców, chcących zaprotestować przeciwko wysłaniu w kamasze. Na transparentach, które uczestnicy mieli ze sobą mogliśmy przeczytać m.in. "Nie za kartonu poborowa tylko armia zawodowa", "Nie dla przymusowego poboru" czy "Tak dla wyboru, nie dla poboru".

Jak podkreślali organizatorzy, choć MON zapewnia, że ćwiczenia potrwają 2 dni to w najgorszym wypadku może to być nawet 30 dni wyrwanych z życiorysu.

- Póki co nie znany jest ani termin ani charakter ćwiczeń, nie mówiąc o rekompensacie finansowej za brak pobytu w pracy - wskazywali uczestnicy

Przypomnijmy. Na początku grudnia br. Ministerstwo Obrony Narodowej opublikowało na stronie rozporządzenie dot. ćwiczeń wojskowych w 2023 roku. W projekcie rozporządzenia, zaplanowano objęcie nimi nie tylko żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej i dobrowolnej służby zasadniczej ale też rezerwistów, których liczba może wynieść nawet 200 tys.

Krakowski protest to nie wszystko. Identyczne zgromadzenia odbyły się również w Warszawie na Placu Zbawiciela i we Wrocławiu przed Wojskowym Centrum Rekrutacji.

Zagrożenie konfliktem atomowym jest realne - Rozmowa Oleny Zborovskiej z Mroslavem Gaiem

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Okiem Kielara odc. 14

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

s
stern
Chłopaczki się przestraszyły. Nie dziwię się, wyglądają na takich.. dalej nie puszę, bo nie hejtuję.
D
Denel
Organizatorzy tej awantury to są "pożyteczni id***" albo ruskie onuce. Innej możliwości nie widzę. Jednak lata lewackiej indoktrynacji uprawianej w Polsce zrobiły swoje. W obliczu realnego zagrożenia wojną u naszych granic nie powinno być żadnej dyskusji czy należy powoływać ludzi na szkolenie wojskowe czy nie.
M
Maciej
Banda cykorów
W
Wojciech Łopuszański
Nie stowarzyszenie a partia i nie libertianie (nie ma takiego słowa) a libertarianie
M
Mm
Ta władza nie ma jak odrazu powinni ich z rynku wsiąść w kamasze zrobili by z nich może jakiś facetów w wojsku.
G
Gosc
Najlepszy ten jeden gość w wojskowych spodniach przyszedł protestować a Ci zamaskowani to wiesz że ruska lewacka Antigua.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska