https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wybrali się do lasów pod Tarnowem na grzyby i natknęli się na wilki. Burmistrz gminy Ryglice przestrzega przed drapieżnikami

Paweł Chwał
Zdjęcia wilków, które były widziane w ostatnim czasie w lasach koło Ryglic
Zdjęcia wilków, które były widziane w ostatnim czasie w lasach koło Ryglic Archiwum UG Ryglice
Gmina Ryglice wydała ostrzeżenie przed wilkami dla osób, którzy licznie odwiedzają w tym momencie miejscowe lasy w poszukiwaniu grzybów. Drapieżniki miały być widziane w różnych miejscach i to nie w pojedynkę, ale całą watahą.

Poszli do lasu z psem, musieli go chronić przed wilkami

Okolice Ryglic i pasma Brzanki to jeden z najczęściej obieranych kierunków przez poszukiwaczy grzybów. W okolicznych lasach trwa właśnie ich wysyp.

- Grzybobranie to doskonałe połączenie aktywności z relaksem na świeżym powietrzu i łonie przyrody. Jak najbardziej popieram tę formę spędzania wolnego czasu, ale warto mieć się na baczności. Odbieram coraz więcej sygnałów od grzybiarzy o wilkach, na które natknęli się w trakcie spacerów po okolicznych lasach – mówi Paweł Augustyn, burmistrz Ryglic.

Drapieżniki były widziane m.in. w Joninach, od strony Liciąży, w Lasach Rygielskich – na granicy z Żurową, a także w lasach pomiędzy Zalasową i Karwodrzą.

- Wilki nikogo na szczęście dotąd nie zaatakowały, ale w jednym przypadku sytuacja wyglądała bardzo poważnie. Małżeństwo wybrało się bowiem do lasu z psem i niewiele brakowało, a rzuciłyby się na niego. Właścicielom czworonoga ostatecznie udało się je odgonić gałęziami trzymanymi w ręku i głośnymi krzykami – opowiada Paweł Augustyn.

Stąd jego apel o to, aby na grzyby wybierać się teraz najlepiej w kilkuosobowych grupach, nie zabierać ze sobą do lasu psów, a na dzieci zwracać szczególną uwagę i nie zostawiać bez opieki. Apel opatrzony został zdjęciami wilków, które udało się sfotografować koło Ryglic.

Leśnicy uspokajają: "wilki boją się ludzi"

Z informacji potwierdzonych m.in. przez myśliwych i leśników wiadomo, że na tym terenie operuje co najmniej jedna wataha, ale są też pojedyncze osobniki.

- Wilków nie ma się co bać. One unikają ludzi i omijają je szerokim łukiem, kiedy tylko wyczują ich zapach. Ja dużo chodzę po lasach, a nigdy nie czułem się zagrożony z ich powodu - mówi Jakub Rutana, leśniczy z Bistuszowej.

Jak dodaje, inaczej sprawa ma się w przypadku psów. Nie należy ich zabierać do lasów, a tym bardziej puszczać luzem, ze smyczy, gdyż prowokują wilki i są dla nich konkurentami, których chcą zlikwidować. Domyśla się, że tak też było w tym przypadku, o którym mówił burmistrz Augustyn.

Wcześniej ostrzeżenie przed wilkami wydali wójtowi gmin: Skrzyszów i Rzepiennik Strzyżewski

Krzysztof Figaś to fan szybkich i luksusowych aut. Ich zdjęcia wrzuca na Instagram

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska