WIDEO: Krótki wywiad
W czwartek na facebookowej grupie "Nasze miasto w naszych rękach" pojawiły się zdjęci i relacja z wycinki starej akacji na ulicy Agustiańskiej. Jak zwykle w przypadku wycinki zieleni rozgorzała dyskusja, a pod kierunkiem władz miasta, w tym wypadku Zarządu Zieleni Miejskiej, posypało się gromy.
Dyskusja była bardzo emocjonalna (do teraz pod postem jest już ponad 120 komentarzy). Jeden z komentujących o tych, którzy wydali zgodę na wycinkę, napisał dosadnie: skur....!
Z kolei inny komentujący napisał coś, co można było uznać za realną groźbę: "Pójdę się wysadzić w siedzibie ZZM". Później oznaczył dyrektora ZZM Piotra Kempfa i spytał się: "Jest pan w pracy, bo nie chce mi się wysadzać po próżnicy". Ten wątek opisał portal lovekrakow.pl.
Później post usunął i przeprosił. Napisał, że chodziło mu o wybuch emocji. "Piotr Kempf słyszałem, że czuje się Pan zagrożony, bardzo Pana przepraszam, nie chciałem Pan urazić, poniosły mnie emocje, nikomu nie chcę zrobić krzywdy ani nie będę detonować trotylu, jedynie zdetonuję te emocje, które wyzwala działanie służb miejskich w stosunku do mieszkańców do przyrody, do okazów zieleni z którymi się zżyliśmy, chciałem pójść i wykrzyczeć złość i rozpacz jaka targa nami TERAZ" - napisał.
Piotr Kempf nie wyklucza skierowania sprawy na policję. - Nie chcę tego robić, ale nakręca się niepotrzebna spirala nienawiści. Sprawę na razie analizują prawnicy - mówi dyrektor Kempf.
Urzędnicy tłumaczą się z wycinki
W dyskusji o wycince drzewa brali udział urzędnicy, m.in. wspomniany Piotr Kempf oraz Monika Bogdanowska, która jako wojewódzki konserwator zabytków wydała zgodę na wycinkę drzewa. Urzędnicy tłumaczyli, że drzewo niestety trzeba było wyciąć ze względu na jego bardzo zły stan. Monika Bogdanowska tłumaczyła, że wycinka bywa koniecznością.
"Dostajemy BARDZO dużo wniosków o wycinki drzew. Za każdym razem nasi inspektorzy jadą na miejsce, potwierdzają, co się dzieje i przygotowują projekt pisma. Zalecenie jest takie, by pięć razy pomyśleć i zastanowić się przed podjęciem decyzji. Jednak gdy badania pokazują, ze drzewo zamarło w ponad 50%, nie ma ratunku. Często przyczyna zniszczenia drzewa tkwi w działaniach podjętych kilka lat wcześniej - np. pracach budowlanych podczas których uszkodzono bryłę korzeniową" - napisała Monika Bogdanowska.
- Te znaki zodiaku odnajdą szczęście w 2023 r.
- Studniówki ruszyły. Oto najpiękniejsze kreacje dziewcząt
- Ranking Perspektyw. Oto najlepsze licea w Małopolsce!
- Najpopularniejsze imiona w Krakowie w 2019 roku [RAPORT]
- Najlepsze "perełki" krakowskiej deweloperki w 2019 [ZDJĘCIA]
- TOP 20 najbogatszych gmin w Małopolsce w 2019 roku [RANKING]
