Z wstępnych ustaleń policji wynika, że kierowca toyoty corolli, jadący ulicą Orkana, zignorował czerwone światło i wjechał na skrzyżowanie wprost pod alfę romeo, która jechała prawidłowo ulicą Piłsudskiego. Siła uderzenia była tak duża, że toyota corolla została odrzucona na chodnik. Auto najechało na idącego tamtędy pieszego.
– Trzy dorosłe osoby trafiły do szpitala w Limanowej, jedna do Myślenic – wylicza asp. Stanisław Piegza, rzecznik limanowskiej policji. – Dziecko, podróżujące toyotą, śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego przetransportował do szpitala w Prokocimiu.
Z informacji policji wynika, że żadna z ofiar wypadku nie doznała urazów, mogących stanowić bezpośrednie zagrożenie życia. Kierowcy obu pojazdów byli trzeźwi. Obecności alkoholu nie stwierdzono również u pieszego, którego potrąciła zepchnięta gwałtownie na chodnik toyota.
Przez dwie godziny bardzo ruchliwa droga krajowa nr 28 z Nowego Sącza do Wadowic była całkowicie zablokowana. Policjanci kierowali samochody na drogi objazdowe. O godz. 12.55 ruch został wznowiony.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+