- Odnowili przystanek Kraków Prokocim, ale zostawili rozsypujący się mostek nad potokiem. Z tego powodu nie da się dojść do przystanku od ulicy Czechowicza. Ludzie dochodzą i muszą się cofać i robić wielkie koło, albo przejść przez... rurę, która przebiega nad potokiem. Wielu wybiera rurę - komentuje jeden z mieszkańców.
O wyjaśnienia zwróciliśmy się do krakowskiego urzędu i PKP.
- Zarząd Dróg Miasta Krakowa intensywnie stara się wyremontować mostek. Sprawę komplikuje fakt, że mostek nie należy do miasta co więcej z jednej strony leży na działkach należących do Wód Polskich(od strony ul. Czechowicza) oraz do PKP Polskie Linie Kolejowe z drugiej strony - wyjaśniają w ZDMK. - Jednak mając na względzie potrzeby mieszkańców ZDMK podjęło rozmowy zarówno z PKP PLK, Wodami Polskimi oraz Dzielnicą XII dotyczące remontu. W efekcie tych rozmów udało się wypracować porozumienie zarówno z PKP PLK oraz Wodami Polskimi, mamy też obietnice popartą uchwałą o sfinansowaniu większej części prac przez Dzielnicę XII w ramach budżetu na 2025 rok. W związku z tym przed nami jeszcze szczegółowe uzgodnienie techniczne z PKP PLK i przystąpienie do remontu. Najpewniej dojdzie do niego wiosną 2025 roku - dodają.
Przystanek Kraków Prokocim został zmodernizowany w ramach największej unijnej inwestycji transportowej w stolicy Małopolski, związanej z dobudową dodatkowych torów dla Szybkiej Kolei Aglomeracyjnej. Dwa nowoczesne perony są w pełni dostępne dla osób o ograniczonej możliwości poruszania się. Tablice zmiennej treści ułatwią podróżnym pozyskiwanie informacji.
