Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyroki za napad na bank pod Krakowem

Artur Drożdżak
Piotr Krzyżanowski
Dwa lata i osiem miesięcy więzienia - taki wyrok usłyszał Bartłomiej S. za napad na bank w Radziszowie pod Krakowem. Towarzysząca mu Patrycja J. został skazana na dwa lata więzienia w zawieszeniu na cztery lata. Oboje mają zwrócić solidarnie zrabowane 29 300 zł. Dodatkowo zapłacą po 2,9 tys. zł kosztów sądowych. Orzeczenie Sądu Rejonowego w Wieliczce nie jest prawomocne.

Bartłomiej S. poznał Patrycję J. na początku 2009 r. w sklepie Tesco przy ul. Wielickiej w Krakowie. Patrycja była tam na zakupach, Bartek sprzedawał obrazki z wizerunkiem św. Krzysztofa. Zamienili dwa zdania, wymienili się numerami telefonów, zaczęli się spotykać, zostali parą. W grudniu 2009 r. Bartek S. w sklepie z militariami w Krakowie kupił atrapę pistoletu na kulki. Zapłacił 70 zł. Był tam z dziewczyną, potem kilka razy pojechali do banku w Radziszowie. Tak też było 21 grudnia 2009 r. Bartek zamaskował twarz kapturem i szalikiem, wziął atrapę broni, wszedł do budynku.

Zobacz także: Ci z sąsiedniego osiedla polowali na mojego syna

- Proszę o pieniądze, mam broń. Ma być minimum 20 tys. zł, bo mam chore dziecko - kłamał.Wystraszona kasjerka dała mu do reklamówki 29 300 zł. Zapamiętała, że napastnik ma brązowe oczy oraz to, że tego dnia był u niej wcześniej, pytał o możliwość wzięcia kredytu.

Dzięki nagraniom z monitoringu ustalono, że napad trwał 34 sekundy i że chwilę wcześniej napastnik kręcił się wewnątrz budynku. Na nagraniu widać, jak dwa razy rozmawia przez telefon. To pozwoliło policji na ustalenie, kto się wtedy logował w okolicy, tak poznano numery abonentów, w tym Bartłomieja S. i Patrycji J. Gdy znane były ich nazwiska funkcjonariusze na portalu nasza - klasa znaleźli zdjęcia pary z ich wycieczki do Egiptu.

Oboje zostali zatrzymani 11 lutego ub.r. Bartłomiej S. przyznał się do winy. Opowiedział, że zaplanował skok na bank po serii doniesień mediów o podobnych napadach. Uznał, że "to będzie łatwy łup", wcześniej odbył na ten temat luźną rozmowę z jednym kolegą i wtedy zgodzili się, że musi to być mała siedziba banku ze słabą ochroną. Tak właśnie było w Radziszowie. Po dokonaniu skoku z Patrycją pojechali autem do Tesco, gdzie wydali część pieniędzy m.in. na kino domowe i telewizor za 8 tys. zł, 1500 zł przeznaczyli na swoje potrzeby, bo święta były za pasem. Mężczyznabronił się, że kasę na egzotyczny wyjazd miał z legalnej pracy.

- Patrycja o niczym nie wiedziała, czekała na mnie przed bankiem w aucie z włączonym silnikiem - przekonywał. Najpierw prokuratura a teraz sąd uznał, że oboje współdziałali w dokonaniu rabunku. Dziewczyna widziała, że kupuje atrapę broni, maskuje twarz, podwoziła go pod bank. Patrycja J. nie przyznawała się do winy.

- Bartek przyznał mi się do tego, co zrobił, ale podczas naszej podróży po Egipcie nie wracaliśmy do tematu. Sprawdzaliśmy w internecie, co się dzieje ze sprawą, byliśmy przekonani, że została umorzona - wyjaśniała dziewczyna. Na portalu nasza-klasa długo można było znaleźć romantyczne fotografie zakochanych, które wykonali podczas egipskiego wyjazdu. On wysoki, szczupły, 25-letni blondyn, elektryk, karany za jazdę po pijanemu. Ona 24-letnia blondynka, studentka jednej z uczelni. W tle piramidy, sfinks, starożytne świątynie. Oni na wielbłądzie podziwiają zabytki. Po rozpoczęciu proces sądowego ich zdjęcia zniknęły.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Gang Olsena napadł na bank ING w Nowym Targu
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska