https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wywozem śmieci z połowy Tarnowa zajmują się Włosi. Było zamieszanie

Andrzej Skórka
Na potrzeby tarnowskiego kontraktu włoska firma sporą część sprzętu sprowadziła z Italii. Opóźnienia w wymianie pojemników na śmieci tłumaczy krótkim czasem od zawarcia kontraktu.
Na potrzeby tarnowskiego kontraktu włoska firma sporą część sprzętu sprowadziła z Italii. Opóźnienia w wymianie pojemników na śmieci tłumaczy krótkim czasem od zawarcia kontraktu. fot. Andrzej Skórka
W rok po "śmieciowej rewolucji" w Tarnowie znów zapanowało duże zamieszanie. Przetarg na wywóz odpadów z połowy miasta wygrała włoska firma AVR. Tam gdzie doszło do zmiany operatora, ludzie nawet przez kilka dni musieli radzić sobie bez kubłów na odpady. Firma AVR tłumaczy, że to efekt późnego podpisania kontraktu z miastem. Poślizg wynikał z odwołania lokalnego konsorcjum, które przegrało z Włochami ceną. Są też i dobre wiadomości - stawka za wywóz śmieci posegregowanych spadła, bo weszła w życie uchwała rady miejskiej obniżająca opłaty.

Od kilku dni samochody na włoskich tablicach rejestracyjnych krążą po ulicach Tarnowa, rozwożą pojemniki na śmieci i zaraz opróżniają je z nieczystości. To dlatego, że firma z Włoch wygrała przetarg na wywóz odpadów komunalnych z osiedli i ulic połowy miasta. Dla mieszkańców ważne jest również to, że za opróżnianie koszy zapłacą teraz mniej niż przez ostatni rok.

Częstotliwość ich wywozu nie zmienia się, a np. w przypadku odpadów wielkogabarytowych wzrośnie. Z blokowisk będą one teraz wywożone za darmo co miesiąc, a nie cztery razy w roku. Częściej pozbyć się będzie można również odpadów zielonych.

"Śmieciowa rewolucja" zaczęła się rok temu. Teraz wygasły kontrakty, jakie wówczas miasto podpisało z firmami wywożącymi odpady. Efekt? Powtórka z ubiegłorocznego zamieszania. Mieszkańcy skarżyli się nam, że firmy kończące ich obsługiwanie zabierają kosze na śmieci, a nowych pojemników brakuje.

- Powiedzieli tylko, że dostarczy je nam ktoś inny - mówił pan Tadeusz z ul. Pracy. Wszystko przez przetarg na wywóz śmieci w kolejnym roku. Połowę miasta nadal obsługuje konsorcjum tarnowskiego MPGK oraz firm van Ganse- winkel i Trans-Formers Karpatia. W drugiej połowie wyrósł im konkurent - konsorcjum krakowskiej spółki AVR oraz jej firmy matki z Rzymu.

Choć wywózką śmieci zajmuje się od 1 lipca, to w piątek dopiero rozwoziła kubły na śmieci m.in. na Piaskówce. Tłumaczyła to późnym podpisaniem kontraktu z miastem, co nastąpiło dopiero 23 czerwca.

- Konsorcjum miało niewiele czasu na zrealizowanie bardzo trudnej operacji logistycznej polegającej na wymianie wszystkich pojemników różnych typów w szacunkowej liczbie około 7 tysięcy sztuk - tłumaczy Grzegorz Bonar, dyrektor techniczny AVR.

Opóźnienie w formalnościach to efekt protestu firm, które pokonali Włosi. Jednak Krajowa Izba Odwoławcza rozstrzygnięcie przetargu utrzymała w mocy. Informacji na temat przetargu od magistratu oczekuje teraz opozycja.

- Jego skutkiem mogą być zwolnienia w Tarnowie - tłumaczy Kazimierz Koprowski z PiS. Trans-Formers Karpatia częściowo potwierdza te obawy, bo mniej pracy, to i mniejsze zapotrzebowanie na ludzi.

- Redukcje są nieuniknione - przyznaje prezes spółki Adam Kamiński. Ale nie chce na razie mówić na temat ich skali. Kilka tygodni temu opozycja w radzie przeforsowała obniżkę stawek dla mieszkańców za odbiór segregowanych śmieci.

Nowa stawka obowiązująca od lipca to 8,5 zł od osoby miesięcznie, zamiast 9,9 zł. Magistrat straszył, że w śmieciowym systemie zabraknie w efekcie obniżki 1,5 mln zł. Tańsi Włosi mogą ten problem teraz nieco złagodzić.

Jak płacić mniej?
Obniżone opłaty za wywóz segregowanych odpadów obowiązują w Tarnowie od 1 lipca. Ale nie obejmą każdego uprawnionego automatycznie. Wcześniej trzeba złożyć nową deklarację w Tarnowskim Organizatorze Komunalnym. Pod koniec czerwca złożenie deklaracji łączyło się z koniecznością stania w kolejkach. Dotąd złożyło je nie więcej niż 60 proc. osób. TOK uspokaja, że pozostali wcale nie muszą płacić starych stawek. - Czas na złożenie deklaracji jest do 14 sierpnia. Kto nie zmieści się w tym terminie, zapłaci za śmieci za lipiec według starej stawki - mówi Krzysztof Kluza, dyrektor TOK.

Łakomy kąsek
Usługi śmieciowe w Tarnowie to łakomy kąsek. Oczyszczanie miasta z odpadów to rynek wart ponad 6,5 mln zł rocznie. Z tego tortu Włosi wykroili sobie kawałek za 3 mln zł. Nad Wisłą jeszcze takich usług nie świadczyli. Co prawda rok temu wygrali przetarg w Nowym Sączu, jednak to postępowanie zostało unieważnione. W Sączu AVR zajmuje się za to utrzymaniem zieleni. Włosi zdobyli też kontrakty na utrzymanie fragmentów polskich autostrad - m.in. części A1 oraz A4. W Tarnowie też chcieliby zajmować się ulicami.

Nasz komentarz

Ubiegłoroczna śmieciowa rewolucja miała nie tylko uporządkować gospodarkę tonami odpadów, produkowanymi przez nas dzień w dzień. Niosła z sobą nadzieję na ograniczenie nawyku do porzucania śmieci gdzie popadnie i powstawania dzikich wysypisk. Niestety, tych ostatnich jeśli ubywa, to w niezauważalnym tempie. Na góry odpadów wciąż łatwo natknąć się na zielonych terenach na obrzeżach miasta - obok stawu Kantoria, na Piaskówce albo niedaleko stadionu lekkoatletycznego w Mościcach. Niby miasto rocznie rezerwuje ekstra pieniądze na usuwanie takich wstydliwych wizytówek, ale wygląda na to, że nie tędy droga. Warto byłoby coś zmienić. Na przykład nie obniżać już bardziej stawek "śmieciowego podatku", a w zamian zobowiązać firmy wywożące śmieci do regularnego sprzątania ich także z dzikich wysypisk. Jednakże potrzeba do tego dobrej woli, jak również przełamania stereotypów.

SPRAWDŹ: Prognoza pogody na weekend [WIDEO]

WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE "CO TY WIESZ O ZASADACH GRY W PIŁKĘ NOŻNĄ?"

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 9

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

T
Tarnowiak
Widać w Tarnowie też rządzi mafia , tylko poczekajcie jak ABW zacznie znowu węszyć to się zacznie .AVR wygrało na rok a potem znowu przetarg i znowu zamieszanie (tylko w Tarnowie tak można ,jak to kiedyś ktoś powiedział "U nas w Tarnowie wszystko można").
J
Jan
Czy te qwa już kompletnie nic nie myślą,obniżenie ceny to nie znaczy jakby matematyka mówiła taniej i lepiej.U mnie nie zabrali kosza bo stał za ogrodzeniem,o wystawianiu nic wcześniej nie wspomniano.Trans Formers bardzo dobrze obługiwało klientów.Przecież to przewałem na odległośc śmierdzi,chociaż niby jest wszystko legalnie.
c
camorra
Śmieciarki są na włoskich numerach a więc podatki są prawdopodobnie płacone we włoszech. Formers i Mpgk są zarejestrowane w Tarnowie i tu płacą podatki. miasto zyska na opłatach ale straci przychody z podatków no i bilans na zero. I po co to było ? Ci którzy pracowali przy śmieciach teraz robią za minimalną i taki z tego zysk. Nowe śmieciarki wkrótce zapewne wrócą do rzymu a w tarnowie wszystko wróci do normy tylko ludzi szkoda.
i
inzaghi
Neapol jesli juz - znawco Wloch. Trzeba dac nowym szanse a nie krytykowac na poczatku kontraktu.
z
zadowolona
A ja jestem zadowolona, bo w końcu jest sensowny kontener na szkło, nie muszę stać pod kubłem i wrzucać pojedynczo szklane rzeczy przez otworek śmiesznej wielkości a sąsiadom z osiedla urządzać koncertu wrzucanego szkła sztuka po sztuce, bo jak się worek tego uzbiera to trochę stać trzeba. Poza tym jakoś ładniej wyglądają i te śmieciary i te kontenery. Może dlatego że nowe.
k
kolesiu
jak zwykle informacje pojawiają się po fakcie i nie prawdziwe.
m
mieszkaniec
U mnie w zsypie stoi 1 pojemnik a winno stać 3. Śmieci rozsypują się poza pojemnik. Mam nadzieje, że nie sprząta tego sprzątaczka tylko nowa firma. Chętnie też posegregowałbym śmieci ale nie bardzo się da bo brakuje pojemnika na papier. W związku z tym w pojemnikach na szkło i plastik oprócz plastiku i szkła jest również papier. Oby ten okres przejściowy nie trwał za długo bo widok śmieci latających po osiedlu nie jest ładny i źle świadczy o firmie AVR.
m
mieszkaniec
od tygodnia zalegają zwały śmieci nikt ich nie odbiera -będzie drugi Mediolan
w
windy_city
U mnie do dziś brak pojemników na segregowane odpadki a śmieci nie mieszczą się już pod wiatą śmietnika... oj, czarno to widzę!
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska