Krakowskie miejskie służby postawiły znaki zakazujące parkowania na chodniku przy alejach między ul. Śląską a Radiem Kraków. Fajny pomysł, wreszcie można przejść chodnikiem bez problemu, ale tylko w dni, kiedy nie pada deszcz - napisał Marek B. z Krakowa.
Jeżeli coś Cię denerwuje lub przeszkadza w Twoim mieście, daj nam znać! Dziennikarze "Gazety Krakowskiej" zajmą się problemem! Czekamy też na Twoje opinie, uwagi a także zdjęcia i wideo - pisz e-maila na adres [email protected], dzwoń - tel. 12 6 888 301. Do Twojej dyspozycji jest też profil "Gazety Krakowskiej" na Facebooku.
Służby bowiem zapomniały o dziurach w jezdni. Gdy pada, piesi oblewani są strugami wody tryskającymi spod kół autobusów. Sugeruję by pozwolić parkować samochodom na chodniku, gdyż przynajmniej jest za czym się ukryć przed jadącym miejskim autobusem - czytamy w liście od p. Marka.
Szczera prawda. a jak do tego dodać zatkane albo za wysokie studzienki to są miejsca gdzie kaskada wody leci na wysokośc 2 metrów. Kto nie wierzy zapraszam w deszczowy dzień. I jeszcze jedno. Samochody hamowały zapędy wyścigowe rowerzystów teraz często zdarza się, że wychodząc z bramy można być potrąconym przez "miłośników" jedośladów.