W ekstraklasie zadebiutował 26 listopada w meczu z Górnikiem Zabrze, to był kilkunastominutowy występ. Potem Cichonia zobaczyliśmy jeszcze w końcówkach dwóch ostatnich spotkań Puszczy w jesiennej części sezonu.
Co ciekawe, piłkarz znajduje się w składzie na mecz... trwający. Mowa o spotkaniu Piast Gliwice - Puszcza, które 4 grudnia zostało po 15 minutach przerwane z powodu śnieżycy. Kacper Cichoń był wówczas zawodnikiem rezerwowym, na ławce. Wiadomo już jednak, że dokończenie meczu (PZPN nie wyznaczył jeszcze nowego terminu) nastąpi bez niego.
Olimpii ofensywny pomocnik ma pomóc w walce o utrzymanie w II lidze. Zespół z Grudziądza jest w trudnej sytuacji, zajmuje ostatnie miejsce w tabeli. A czy po okresie wypożyczenia Cichoń wróci do Puszczy? Tego w tym momencie nie wiadomo. Jego kontrakt z niepołomickim klubem wygasa wprawdzie 30 czerwca 2024, lecz jest w nim także klauzula o przedłużeniu, którą Puszcza może aktywować.
