https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Z strzelać każdy może - raz lepiej, raz gorzej

Halina Gajda
Łucznicy Rozembark zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami zaprosili chętnych na bieckie błonia - kto chciał, czuł zew przygody, przyszedł. Gównie dzieci. By postrzelać z łuku. Najpierw do tarczy. Oddalonej jakieś dziesięć metrów. Sztuką było trafić nawet nie w środek, ale w ogóle w tarczę albo przynajmniej w stojak, na której była umieszczona. Można się śmiać, ale łatwe to na pewno nie jest. Łucznicy, ludzie sympatyczni, o anielskiej cierpliwości, głosem bez cienia zniecierpliwienia tłumaczyli młodym adeptom sztuki, która to ręka prawa, a noga lewa. Z emocji wszystko się bowiem mieszało. Na mini-zawody przyszli nie tylko najmłodsi bieczanie, ale również reprezentanci Sądeckiego czy Podkarpacia. Swojego człowieka miała nawet... Kanada. Strzały niesione wiatrem w siną dal wychwytywał specjalny parawan, dzieci nie miały dostępu do łuków, podczas gdy starsi zbierali strzały. Było naprawdę fajnie.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska