Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z ulicy do finału "Must Be the Music". Kraków Street Band idzie jak burza!

Paweł Gzyl
"Nie zastanawiałem się nad tym, czy wygramy program. To nie jest priorytetem. Ważne, że mogliśmy się pokazać szerszej publiczności" - mówi Łukasz Wiśniewski, lider Kraków Street Band
"Nie zastanawiałem się nad tym, czy wygramy program. To nie jest priorytetem. Ważne, że mogliśmy się pokazać szerszej publiczności" - mówi Łukasz Wiśniewski, lider Kraków Street Band Fot. archiwum zespołu
W ostatnim odcinku telewizyjnego talent show "Must Be the Music" do finału przeszła grupa Kraków Street Band, dzięki finezyjnemu wykonaniu na jazzową modłę przeboju Donny Summer "Hot Stuff". "Słuchanie i oglądanie was to czysta przyjemność" - powiedziała muzykom Kora.

- Do programu zgłosił zespół nasz trębacz, w ogóle o tym nikogo nie informując. Wykazał inicjatywę - i chwała mu za to - śmieje się Łukasz Wiśniewski, wokalista i lider formacji.

Po internetowym zgłoszeniu, Kraków Street Band trafił od razu na casting główny. Pierwszy występ spotkał się z pochlebnymi recenzjami i grupa przeszła do dalszego etapu.

- Bardzo sobie chwalę nasz udział w programie. Gramy własną muzykę. To utwory dla szerokiego odbiorcy, dla tych, którzy na co dzień nie chodzą na koncerty. Dlatego podobają się wielu ludziom - mówi Łukasz.

Kraków Street Band powstał rok temu i od tamtej pory zgodnie ze swym założeniem występuje wyłącznie na ulicach. W Krakowie można go zobaczyć najczęściej w dwóch miejscach: obok kościoła Mariackiego oraz na rogu ulicy Szewskiej i Plant.
- Chcieliśmy sobie pograć na żywo, bez sceny, bez menedżerów, bez biletów. Wykonujemy skoczne utwory, łącząc jazz z bluesem i country - podkreśla Łukasz.

W skład formacji wchodzi aż dziewięć osób, nad którymi próbuje zapanować lider. I udaje mu się - 11 maja w klubie Żaczek, w ramach festiwalu "Bluesroads" będzie miała swą premierę debiutancka płyta Kraków Street Bandu. - Nagraliśmy ją "na setkę" u Olka Wilka z Radia Kraków. Na krążku są nasze kompozycje i covery. Czyli to, co gramy na ulicach - mówi Łukasz.
Muzycy utrzymują się z grania - ale w różnych innych projektach. I nie narzekają.

- Na ulicy można zaskakująco dużo zarobić. Od kiedy jesteśmy w programie, oglądają nas prawdziwe tłumy. Zapowiada się więc intensywny okres koncertowy w kraju i za granicą - śmieje się Łukasz.

Napisz do autora
[email protected]

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska