Zmiany w prawie o sprzedaży alkoholu

„Kulej. Dwie strony medalu” to historia Jerzego i Heleny Kulejów – najbardziej barwnego małżeństwa Polski lat 60. On – legendarny polski pięściarz, podwójny mistrz Europy i ośmiokrotny mistrz Polski, który jako jedyny wywalczył dwa złota olimpijskie i choć nigdy nie leżał na deskach, to w życiu upadał nie raz. Ona – silna kobieta, która niezmiennie stała u jego boku, ale nie chciała na zawsze pozostać w jego cieniu.
Na pomysł filmu o Jerzym Kuleju wpadł jego syn Waldemar. Trafił z nim do firmy Watchout Studios, która dała nam wcześniej dwie świetnie przyjęte biografie kinowe: "Bogowie" i "Sztuka kochania". Pomysł zainteresował Krzysztofa Tereja i Piotra Woźniaka-Staraka. Niestety: tragiczna śmierć tego drugiego przerwała te plany. Terej ostatecznie postanowił kontynuować ten projekt i zaproponował reżyserię Xaveremu Żuławskiemu, znanemu z takich oryginalnych filmów, jak "Apokawixa" czy "Mowa ptaków".
- W historii Kuleja cała oś wydarzeń jest podana na tacy. Bohater, boks, walka, wzloty i upadki. Natomiast wszystko dookoła, cały wachlarz emocji, wyjątkowość bohatera i szczególnie silna postać jego żony, tworzą z tego filmu niezwykłe widowisko. Jeżeli ktoś ci mówi, że możesz zrobić film o bokserze, w dodatku podwójnym mistrzu olimpijskim, to nie mówisz nie. „Kulej” to historia oparta na faktach, na potrzeby dramaturgii filmowej pewne rzeczy musieliśmy uprościć lub podkręcić - mówi reżyser.
Żuławski zaproponował na scenarzystę Rafała Lipskiego, który znał świat filmu i sportu. Podstawą scenariusza stały się jego wielogodzinne rozmowy z wdową po bokserze - Heleną Kulej.
- Po zrobieniu kawy usiedliśmy i pani Helena zwróciła się do mnie: „No to co, panie Rafale, robimy film o tym draniu?”. Wtedy już wie - działem, że to nie będzie mozolne przebi - janie się przez zasieki rodzinnych tajemnic, a przez oczywiste ograniczenia związane z pamięcią. W kolejnych latach pani Helena udzielała już wywiadów o Jurku, ale kręciły się wokół tych samych anegdot, historii. Sztuką było przebić się przez to i odkryć coś nowego, głębszego, schowanego pod warstwą sławy. W dodatku coś, co jest filmowe - wspomina scenarzysta.
Najważniejsze było znaleźć odpowiednich aktorów do filmu. Do roli Jerzego Kuleja zaangażowano po dwumiesięcznym castingu Tomasza Włosoka, który za sprawą ról w "Jak zostałem gangsterem", "Piosenkach o miłości" i "Zielonej granicy" stał się jednym z najmodniejszych aktorów młodego pokolenia. Jego przygotowania do zagrania Kuleja trwały rok, podczas którego pracował on nad swoją sylwetką i uczył się boksować.
- Mówimy o legendzie, człowieku, który zdobył dwa złote medale, wspaniałym, złotoustym, duszy towarzystwa. Chodziło o to, żeby trochę go w filmie „zepsuć”. Nagle widzisz, że to człowiek, który w rzeczywistości był też narcyzem, zazdrośnikiem, furiatem. Ciekawie było się temu przyjrzeć. Bo to, że miał w sobie urok, ludzie do niego lgnęli, był wybitnym sportowcem, pompowanym przez środowisko na legendę, to wszystko jasne. Tylko on później wracał do domu i interesujące było to, jak się tam zachowywał - mówi aktor.
Helenę Kulej zagrała MIchalina Olszańska, która mimo młodego wieku ma już duży dorobek filmowy. Zabłysnęła za sprawą "Córek dancingu", by potem zagrać w Czechach w filmie "Ja, Olga Hepnarova" a w Rosji w "Matyldzie". Niedawno pojawiła się też w serialu "Wiedźmin", zrealizowanym przez Netflix.
- Oczywistym wyborem byłoby stworzenie filmu o znanej osobie. Trudno jednak przyjrzeć się historii Jerzego bez świadomości, jak dużym wsparciem była dla niego Helena. Ona była częścią tego teamu. Często jest tak, że za sportowcem stoi trener, który nie znajduje się w blasku fleszy. Helena odpowiadała za całe to otoczenie, w którym Jurek mógł błyszczeć. A że praca kobiet bywa o wiele mniej spektakularna, nigdy nie dostała swojego głosu i my daliśmy jej tę szansę - twierdzi aktorka.
„Kulej. Dwie strony medalu” koncentruje się na okresie między 1964 a 1968 r., kiedy Jerzy Kulej zdobył złoto na igrzyskach olimpijskich w Tokio, by następnie powtórzyć ten wyczyn w Meksyku. To wielowymiarowa historia sportowca, jego triumfów na ringu, kolorytu epoki, ale także opowieść o burzliwych losach małżeństwa Kulejów, w którym wielka miłość była wystawiona na próbę radzenia sobie z wielkim sukcesem.
Film będzie można oglądać od piątku 11 października w krakowskich kinach Kijów, Kika, Mikro, Pod Baranami, Sfins, Multikno oraz Cinema City Galeria Kazimierz, Bonarka i Zakopianka.