Kraków jako pierwsze miasto w Polsce uchwaliło Strefę Czystego Transportu
Strefa Czystego Transportu (SCT) ma zacząć obowiązywać w Krakowie 1 lipca 2024 r. Magistrat przypomina, że zgodnie z przyjętą przez Radę Miasta Krakowa uchwałą SCT obejmie całe miasto.
Gdy strefa wejdzie w życie, wówczas do stolicy Małopolski będą mogły wjeżdżać już tylko samochody, których silniki spełniają normę emisji spalin: w przypadku benzyny co najmniej Euro 1 (będą to wtedy auta ponad 30-letnie) lub w przypadku diesli Euro 2 (samochody z rocznika przynajmniej 1995 lub 1996).
"Dotyczyć to będzie tylko pojazdów, które zostały zarejestrowane najpóźniej do 28 lutego 2023 roku. Samochody rejestrowane po tej dacie, aby wjechać do Krakowa, będą musiały spełniać już bardziej restrykcyjne normy, czyli dla benzyny Euro 3 (rocznik 2000), a dla diesli Euro 5 (rocznik 2010 dla samochodów osobowych lub 2008 dla ciężarówek oraz autobusów)" - twierdzą urzędnicy.
Strefa Czystego Transportu to wydzielony obszar, po którym mogą poruszać się wyłącznie pojazdy, spełniające odpowiednie normy emisji spalin. Eksperci i urzędnicy podkreślają, że SCT to stosowany w Europie od lat sposób na poprawę jakości powietrza w miastach oraz dbania o zdrowie mieszkańców. W Europie funkcjonuje już ponad 320 Stref Czystego Transportu. Najwięcej jest w Niemczech i Włoszech.
Nalepki dla kierowców
W stolicy Małopolski wprowadzenie Strefy Czystego Transportu pilotuje Zarząd Transportu Publicznego.
Przypomnijmy, że uchwałę w sprawie jej wprowadzenia radni miejscy podjęli już ponad siedem miesięcy temu. Tymczasem okazuje się, że ZTP nie ustalił nawet jeszcze, w jaki sposób będzie wydawał nalepki osobom, których samochody będą miały prawo wjechać do SCT. - Jesteśmy na etapie wypracowywania najlepszego i najkorzystniejszego sposobu. Gdy proces się zakończy, będziemy wiedzieć, jaki będzie koszt przedsięwzięcia - poinformował nas Sebastian Kowal z ZTP.
Warto wspomnieć, że sprawa Strefy Czystego Transportu w Krakowie znalazła się w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym. Stało się tak m.in. za sprawą skargi na uchwałę rady miasta, którą do WSA złożył wojewoda małopolski Łukasz Kmita. Zdaniem prawników Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego radni "nie określili w sposób wystarczający granic Strefy Czystego Transportu ani sposobu organizacji ruchu" na jej obszarze. Zarząd Transportu Publicznego oczekuje na rozstrzygnięcie sądu w tej sprawie.
- Łącznie do WSA wpłynęły dwie skargi, druga od osoby prywatnej. Zostały w nich poruszone kwestie organizacji ruchu w SCT oraz wytyczenia obszaru, jaki ma objąć. Zwrócono też uwagę, że nie został przeprowadzony pilotaż takiego przedsięwzięcia - poinformował nas Sebastian Kowal.
Zapewnia, że podczas spotkań urzędników z mieszkańcami "znaczna część uczestniczących w nich osób przyjmuje wypracowane rozwiązania, dotyczące strefy, które były efektem konsultacji społecznych".
W ZTP liczą, że rozstrzygnięcia sądu będą pozytywne dla SCT i zostanie wprowadzona 1 lipca przyszłego roku. Przekonują, że jest niezbędna, żeby Kraków dalej mógł walczyć o czyste powietrze.
- SCT przyczyni się do ochrony naszego zdrowia dzięki ograniczeniu emisji zanieczyszczeń, pochodzących ze spalin - przekonują w Zarządzie Transportu Publicznego. - Takie strefy wytyczono już w wielu miastach Europy, żeby ograniczyć zanieczyszczenie powietrza tlenkami azotu. Ta toksyczna substancja trafia do powietrza głównie z rur wydechowych - dodają urzędnicy.
Kraków prekursorem
Kraków jako pierwsze miasto w Polsce uchwaliło Strefę Czystego Transportu.
Teraz w jego ślady idzie m.in. Warszawa. W stolicy strefa też ma zacząć obowiązywać 1 lipca 2024 roku.
Nie objęłaby jednak, jak w przypadku Krakowa, całego miasta, a jedynie Śródmieście i fragmenty centralnych dzielnic. To jednak wstępny projekt, który może się zmienić, np. w efekcie przeprowadzonych przez Warszawę konsultacji społecznych, których wyniki w ostatnich dniach ujawnili urzędnicy. Wpłynęło kilka tysięcy opinii, na podstawie których miasto już rozważa powiększenie strefy.
- Z konsultacji wynika, że niemal 70 proc. dorosłych mieszkańców Warszawy (w tym 66 proc. kierowców deklarujących jazdę autem regularnie) popiera wprowadzenie Strefy Czystego Transportu. Kobiety częściej niż mężczyźni są pozytywnie nastawione do tego rozwiązania - mówi nam Jakub Leduchowski, zastępca rzecznika prasowego Urzędu Miasta Stołecznego Warszawy.
Wyniki wskazują też, że osoby w wieku 70 lat i więcej częściej niż pozostałe uważają, że dzięki SCT warszawiacy będą zdrowsi. - Takiego samego zdania są osoby, które nie mają samochodu w swoim gospodarstwie domowym. Z badania wynika również, że czterech na dziesięciu warszawiaków uważa, że strefa powinna być wprowadzona w Warszawie za rok albo w krótszym czasie - dodaje Leduchowski.
W trakcie konsultacji wypowiedziała się m.in. grupa warszawskich rodziców (zwłaszcza dzieci astmatyków), którzy chcą wprowadzenia SCT, a tym samym jak najszybszej poprawy jakości powietrza.
- Oto najpiękniejsze wodospady w Małopolsce. Te miejsca zachwycają!
- Restauracje i kawiarnie z widokiem na Kraków. TOP 12 miejsc na wyjątkowe spotkanie
- Horoskop miłosny na lato 2023!
- Gdzie na lody w Krakowie? Oto miejsca polecane przez internautów
- Dla kierowców z Małopolski ta droga będzie bramą na południe Europy. ZDJĘCIA
