Na długiej przerwie porazili prądem młodszego kolegę
13-letni uczeń Gimnazjum nr 6 w Nowym Sączu, zaatakowany w szkole paralizatorem przez starszych kolegów, został przewieziony z miejscowego szpitala na oddział neurologiczny Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie. Lekarze z oddziału pediatrii sądeckiej placówki uznali, że chłopiec wymaga specjalistycznej diagnostyki.
- U pacjenta utrzymywał się niedowład kończyny - wyjaśnia przyczynę skierowania 13-latka na dalsze badania Rafał Boczarski, pediatra z sądeckiego szpitala.
Gimnazjalista jest pod opieką krakowskich neurologów. Nie udzielają informacji na temat stanu zdrowia chłopca. - Prosili o to jego opiekunowie - mówi dr Sławomir Kroczka, zastępca kierownika oddziału neurologicznego w USD.
Tymczasem sądecka policja przesłała do sądu rodzinnego swoje materiały. Sprawa nie może jednak ruszyć z miejsca, bo w dokumentach pojawiły się błędy. Dotyczą danych osobowych czterech gimnazjalistów, biorących udział w zajściu.
- Sąd zobowiązał policję do uzupełnienia dokumentacji - mówi sędzia Bogdan Kijak, rzecznik Sądu Okręgowego w Nowym Sączu.
16 grudnia na długiej przerwie do ucznia pierwszej klasy gimnazjum podeszła grupa trzecioklasistów. Jeden z nich przyłożył 13-latkowi paralizator do nogi i poraził nim chłopca. Ranny stracił czucie w kończynie. Nie wiadomo, dlaczego został zaatakowany.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+