https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zabierzów, Krzeszowice. Piłkarz z koronawirusem zagrał w meczu Pucharu Polski. Dostał wyrok i zapłaci 10 tys. zł

Artur Drożdżak
Jan P. usłyszał wyrok za narażenie innych na zakażenie koronawirusem
Jan P. usłyszał wyrok za narażenie innych na zakażenie koronawirusem Artur Drożdżak
Krakowski sąd w poniedziałek (19 kwietnia) skazał na miesiąc więzienia i półtora roku ograniczenia wolności 28-letniego Jana P. - piłkarza Kmity Zabierzów za narażenie 40 osób na niebezpieczeństwo zakażenia SARS-CoV-2. Zawodnik choć wiedział, że jest zakażony wziął udział w meczu. Ma teraz do zapłaty 10 tys. zł nawiązki na fundusz pomocy postpenitencjarnej i pokrycie kosztów procesu. Wymiar kary uzgodniono w prokuratorem. Wyrok nie jest prawomocny.

FLESZ - Pandemiczna matura. Uczniowie czują strach

Sprawa miała charakter precedensowy, bo piłkarza oskarżono m.in. w oparciu o nowy przepis w kodeksie karnym, który stwierdza, że kto naraża na zakażenie chorobą zakaźną wiele osób podlega odpowiedzialności do 10 lat więzienia. Faktycznie nikt nie zachorował po kontakcie z piłkarzem, ale karalne jest już samo narażenie na takie zakażenie.

Z ustaleń prokuratury wynikało, że mężczyzna 19 sierpnia 2020 r. w Krzeszowicach wiedząc, że jest zarażony SARS-CoV-2, wziął udział w charakterze zawodnika w meczu ze Świtem Krzeszowice oraz zamieszkiwał i spędzał czas ze swoją dziewczyną w wynajmowanym apartamencie przy ul. Sukienniczej w Krakowie. W lokalu odbywał, orzeczoną decyzją właściwych władz sanitarnych, kwarantannę z powodu podejrzenia zakażenia koronawirusem.

18 sierpnia 2020 r. otrzymał pozytywny wynik testu na SARS-CoV- 2, a następnego dnia rano opuścił miejsce kwarantanny i udał się samochodem do Krzeszowic, gdzie brał udział w meczu piłkarskim w charakterze zawodnika drużyny.

Prokuratura podawała, że przed meczem wypełnił ankietę informacyjną, z której wynikało, że nie miał kontaktu z osobami zakażonymi koronawirusem i nie przebywał na obszarach transmisji wirusa oraz nie występują u niego charakterystyczne dla zakażenia koronowirusem objawy, przy czym w dniu meczu wiedział on o pozytywnym wyniku testu.

- Nie kaszlałem, nie miałem gorączki, czułem się dobrze. W meczu wziąłem udział, by nie robić kłopotu kolegom - opowiadał oskarżony. Przyznał się do winy, przepraszał za swoje zachowanie.

- Mój klient spędził miesiąc w areszcie tymczasowym. Tam zrozumiał niewłaściwość swojej postawy - mówił adwokat Daniel Kasperski. Jan P. potwierdzał, że w takiej przymusowej izolacji przemyślał sobie wiele spraw. Od tamtej pory stosuje się do obostrzeń sanitarnych.

Wskutek zachowania Jana P., skierowano 37 osób, które miały z nim bezpośredni kontakt, na wymaz w kierunku SARS-COV-2. Zastosowano kwarantanny i nadzór epidemiologiczny. W klubie nikt nie wiedział, że zawodnik był na kwarantannie i miał pozytywny wynik na obecność koronawirusa. Kmita występuje w klasie okręgowej w grupie Kraków II. To szósty poziom rozgrywkowy w Polsce.

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska