FLESZ - Polacy żyją krócej. Co nas zabija?
Tragedia rozegrała się we Florynce w gminie Grybów 29 lipca 2019 r.. Stefan W. najpierw zadał matce ciosy nożem, a następnie zaatakował sąsiadkę. Kobieta z ranami oczu i głowy trafiła do szpitala w Krakowie. Lekarzom nie udało się jednak uratować jej wzroku.
Mieszkańcy Florynki wstrząśnięci zbrodnią. Syn zabił matkę, a potem ranił sąsiadkę
Stefan W. został zatrzymany i usłyszał zarzut zabójstwa oraz usiłowania zabójstwa ze spowodowaniem ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, za co grozi dożywocie. Podczas przesłuchania nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień. Śledczy ustalili jednak, że mężczyzna leczył się psychiatrycznie, a w dniu zbrodni był nawet u specjalisty, bo jego stan zdrowia miał się pogorszyć. Dlatego też postanowili zlecić badania pod kątem ewentualnej choroby.
- Na podstawie kilkutygodniowej obserwacji psychiatrycznej podejrzanego biegli orzekli, że w chwili zabójstwa matki oraz okaleczenia sąsiadki podejrzany był niepoczytalny - mówi prokurator Leszek Karp, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu.
Oznacza to, że prokuratura po zakończeniu śledztwa (oczekuje jeszcze na opinie kryminalistyczne) najpewniej skieruje do sądy wniosek o umorzenie postępowania i skierowanie Stefana W. do zamkniętego zakładu psychiatrycznego. Ile czasu spędzi w nim 31-latek, to będzie zależało od stanu jego zdrowia. Sąd bowiem orzeka pobyt na czas nieokreślony, a pacjent badany jest co pół roku przez specjalistów, którzy wydają opinię o jego stanie zdrowia. Od niej zależy, czy pobyt jest przedłużony, czy pacjent wychodzi na wolność.
- Sądeckie uzdrowiska w zimowej scenerii. Przed laty gościła tu holenderska księżniczka
- Oto sądeckie Miss studniówek. Wyglądają zjawiskowo!
- Oto Misterzy studniówek 2020 z Nowego Sącza
- W tych zawodach łatwo znaleźć pracę w Nowym Sączu
- Majątki posłów z Nowego Sącza i Podhala. Milioner na czele
- Nowy Sącz. Te szkoły jazdy najlepiej oceniają kursanci. Która najlepsza? [PRZEGLĄD]
