Niektóre z nich nie trzymają się już podłoża jedynie luźnie leżąc na ziemi. Są też kamienie, jedne z elementów nawierzchni na Wałowej, które luźno leżą przy pobliskich budynkach.
– W deszczowe dni nieraz zdarzyło mi się ochlapać innego przechodnia, gdy stanęłam na nie tę płytę, co trzeba. Chodnik jest jak żywy, płyty nie trzymają się nawierzchni, można się poślizgnąć i połamać – mówi nam Pani Halina Bożyk, mieszkanka miasta nad Dunajcem.
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy Urząd Miasta w Nowym Sączu.
– Zgodnie z uzyskanymi informacjami z Miejskiego Zarządu Dróg, niestety już nie obowiązuje gwarancja wykonawcy, niemniej jednak MZD będzie podejmować konieczne remonty doraźne – przyznał w rozmowie z „Gazetą Krakowską” Mariusz Smoleń, kierownik Referatu Komunikacji Społecznej UM.
– Warto przy tej okazji ze smutkiem zauważyć, że pęknięcia i uszkodzenia o których Pan wspomniał, były widoczne już w 2018 roku i niestety świadczy to fatalnie zarówno o wykonawcy jak również o tych, którzy te prace w przeszłości odbierali, a następnie mieli obowiązek monitorować w trakcie trwania gwarancji ewentualne usterki – dodaje przedstawiciel Magistratu.
