Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabytkowe domy w Chochołowie chcą pokryć blachą

Łukasz Bobek
Centrum Chochołowa to jeden wielki skansen. Znajduje się tam 110 domów objętych ochroną konserwatorską. Górale chcieliby pokryć je nowoczesną blachą, a nie wymieniać często gont.
Centrum Chochołowa to jeden wielki skansen. Znajduje się tam 110 domów objętych ochroną konserwatorską. Górale chcieliby pokryć je nowoczesną blachą, a nie wymieniać często gont. fot. Łukasz Bobek
Górale z podhalańskiej wioski mają już dość gontu na zabytkowych chałupach. Wolą gontopodobne pokrycie. Nie zgadza się konserwator.

Mieszkańcy Chochołowa chcą swoje ponad 100-letnie zabytkowe domy z drewnianych bali pokryć blachodachówką, a nie gontem. - To bezpieczniejszy na wypadek pożaru - mówią.

- Taki dach zniszczy charakter tej wioski - uważa z kolei Paweł Dziuban, szef nowotarskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędy Ochrony Zabytków w Krakowie.

W zabytkach żyją ludzie
Chochołów to góralska wioska, w której jest aż 110 zabytkowych domów. Drewniane chałupy powstały w pierwszej połowie XIX w. Należą do prywatnych właścicieli. Większość jest zamieszkana.

Z uwagi na zabytkowy charakter chałup, miejscowi są zobowiązani przez prawo, by dbać o domy. Każdy remont muszą wcześniej uzgodnić z konserwatorem zabytków.

Blacha zamiast gontu
Teraz właściciele chcą, by konserwator dał im zgodę na zrezygnowanie z tradycyjnego gontu i pokrycie domów gontopodobną blachą.

- To zdecydowanie trwalsze, ale i tańsze rozwiązanie dla właścicieli. A na pierwszy rzut oka dach z gontu niczym nie różni się od gontopodobnej blachy - przekonuje Kazimierz Marduła, sołtys Chochołowa i radny gminy Czarny Dunajec. Dowodzi, że mieszkańcy w ten sposób chcą ochronić zabytki.

- Blacha lepiej zabezpieczy domy przed ewentualnym pożarem. Gdyby np. doszło do pożaru jednego z budynków, wówczas iskry mogą przenieść się na inne gontowe dachy - mówi Marduła.

- Blacha jest dużo tańsza i wytrzymalsza niż gont - wtóruje pan Stanisław, jeden z właścicieli zabytkowego domu w centrum wioski. - Teraz zresztą gont jest tak lichej jakości, że trzeba go wymieniać po 10 latach. A nowa blacha trzyma się nawet 30-40 lat. To nasze chałupy, a nie konserwatora. Dlaczego ktoś ma nam mówić, co możemy z naszymi domami zrobić, a co nie?!

Górale formalnie wystąpili do konserwatora zabytków o pozwolenie na użycie blachy.

Konserwator mówi "nie"
- Powiedziałem mieszkańcom, że porozmawiam z przełożonym o ich wniosku, ale nikła jest szansa na to, żeby dostali zgodę na blachę. Gdyby zniknął z tych domów gont, zabytkowa wioska straciłaby swój charakter - mówi Paweł Dziuban z nowotarskiej delegatury urzędu ochrony zabytków. - Nasz urząd co roku ma 5,5 mln zł dotacji na zabytki. Górale mogą starać się o 50-procentowe dofinansowanie nie tylko na wymianę gontu, ale i na inne prace przy swoich domach. Będę ich namawiał do tego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska