W Sosnowcu ekipa trenera Tomasza Tułacza pierwszy raz w tym roku rozegrała mecz na naturalnej trawie. W porównaniu ze standardową konfiguracją składu zabrakło Kamila Zapolnika, którego występ w Mielcu jest wykluczony, bo musi pauzować za kartki. Na środku ataku w podstawowej jedenastce wyszedł nowy nabytek Puszczy Maciej Firlej - i w 7 min miał świetną okazję, by po dośrodkowaniu Mateusza Cholewiaka zdobyć gola, lecz spudłował główkując.
W tym momencie Zagłębie już prowadziło, po dużym błędzie Oliwiera Zycha. Bramkarz Puszczy, po podaniu Konrada Stępnia, chciał wybić piłkę sprzed pola bramkowego, ale doskoczył do niego Marek Fabry, zablokował piłkę, a ta przeleciała nad Zychem do siatki.
Skład gospodarzy w pierwszej połowie był daleki od optymalnego, Puszcza była groźniejsza, testowała stałe fragmenty, a gdy nasiliła ataki - wyrównała. Po zagraniu Wojciecha Hajdy celnie z narożnika pola bramkowego uderzył Piotr Mroziński.
Po przerwie Tomasz Tułacz stopniowo wymieniał jedenastkę, pojawiły się kolejne zimowe nabytki - Ioan-Calin Revenco i Thiago, w końcówce minuty dostali trzej juniorzy. Jedynym zawodnikiem Puszczy, który okres przygotowawczy zakończył bez występu w sparingu, jest Rok Kidrić - Słoweniec borykał się z kontuzją.
Zagłębie Sosnowiec - Puszcza Niepołomice 1:1 (1:1)
Bramki: 1:0 Fabry 3, 1:1 Mroziński 25.
Zagłębie: Kos - Caliński, Szlachta, Staniak, testowany (30 Matynia) - Lipka, Bonecki, Dowhyj, Moukam, Troć - Fabry; II połowa: Szewczenko - Sokół, Remy, Jończy, Bykow - Zielonka, Guezen, Rozwandowicz, Janota, Valencia - Biliński.
Puszcza: Zych (46 Komar) - Mroziński (63 Revenco), Craciun (70 Wojcinowicz), Stępień (50 Sołowiej), Jakuba (70 Majchrzak) - Siemaszko (46 Bartosz), Serafin (63 Thiago), Walski (46 Stec, 84 Sendor), Hajda (46 Poczobut), Cholewiak (46 Tomalski, 84 Pieprzyca) - Firlej (46 Mesanović, 84 Gil).
