Co ziemia tarnowska ma najlepszego?
W kamienicy przy Rynku uczy się w tym momencie blisko 230 dzieci z oddziału przedszkolnego i klas 1-3. Starsi uczęszczają do szkoły przy ul. Malczewskiego, gdzie funkcjonuje także gimnazjum.
- Takie rozdzielenie, będące wynikiem trudności lokalowych, nie jest wcale takie złe. Mniejsze dzieci mają tu dzięki temu swoją enklawę, której nie zakłócają im starsi - mówi Józef Gwiżdż, dyrektor Zespołu Szkoły Podstawowej i Gimnazjum w Zakliczynie.
O pomyśle przeprowadzki szkoły w nowe miejsce nie chce się wypowiadać, choć przyznaje, że obecna siedziba w kamienicy przy Rynku ma też swoje minusy. W klasach jest ciasno, brakuje pracowni komputerowej z prawdziwego zdarzenia, a lekcje wf-u odbywają się w niewielkiej, zaadaptowanej do tego salce.
Burmistrz Jerzy Soska ostatecznej decyzji w sprawie przeprowadzki jeszcze nie podjął, choć - jak przyznaje - lokalizacja szkoły w Rynku nie jest najlepsza. - Dzieci powinny mieć plac zabaw, aby mieć się gdzie wyszaleć i zażyć Świeżego powietrza. Kamienica, w której odbywają się obecnie lekcje - jak dodaje - mogłaby zostać zaadaptowana pod bank czy inną instytucję.
Czytaj także: Podlesie Dębowe chce przyciągnąć na plażę
Sam "Orlik" ma być gotowy jeszcze w tym roku. Gmina zapłaci jedynie 20 procent kosztów szacowanej na około jeden milion złotych inwestycji. Resztę dołożą pospołu Ministerstwo Sportu i marszałek Małopolski.
- Być może jest to już ostatnia szansa na to, aby załapać się na ten program, stąd moje zabiegi związane ze znalezieniem odpowiedniego terenu i jak najszybszym rozpoczęciem budowy - wyjaśnia Jerzy Soska.
Zakliczyński "Orlik" będzie inny niż realizowane w całym kraju obiekty tego typu. Pod zaplecze zaplecze sanitarno-szatniowe zaadaptowane zostaną pomieszczenia klubowe Dunaj-ca, a za zaoszczędzone w ten sposób pieniądze wybudowany zostanie plac zabaw z prawdziwego zdarzenia oraz scena plenerowa.
Dopełnieniem całości miałby być w przyszłości basen, ale decyzja o jego budowie zapadnie wtedy gdy możliwe będzie uzyskanie dofinansowania.