https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zakopane: alkomat straży miejskiej jak zabawka dla pijanych

Łukasz Bobek
Pijani dla zabawy dmuchali w alkomat, więc zakopiańska straż miejska ograniczyła dostęp do urządzenia. Już w nocy nie dmuchniemy.

Chodzi o alkomat, jaki znajduje się dyżurce straży miejskiej w Zakopanem od ubiegłorocznych świąt Bożego Narodzenia. Urządzenie zostało zakupione przez gminę, by bezpłatnie mogli z niego korzystać turyści wracający z wypoczynku pod Tatrami.

- I korzystają, jak na najbardziej. To bardzo przydatne urządzenie. Wielu chce sprawdzić się, przed tym jak wsiądą za kółko - mówi Wiesław Lenard, rzecznik prasowy straży miejskiej w Zakopanem. - Tylko od początku tego roku przebadaliśmy już ponad 600 osób.

Jednak nocami zdarzają się nie tylko zatroskani kierowcy, ale też żartownisie. - Mieliśmy bardzo wiele przypadków osób mocno pijanych, które wychodząc z knajpy, w drodze powrotnej do domu postanowiły sprawdzić na alkomacie, ile to promili mają. A tu nie o to chodzi - mówi Lenard. Dlatego po feriach straż miejska ograniczyła dostęp do alkomatu. Już nie dmuchniemy o każdej porze dnia i nocy, ale od godziny 8 rano do 20. - Wieczorami mało kto bowiem rusza w drogę - wyjaśnia strażnik.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

V
Vince
z takiego rozwiązania mogą korzystać jedynie osoby które są w pobliżu tego miejsca, bardziej poręcznym rozwiązaniem jest zakup własnego alkomatu (tym bardziej że ceny dobrych urządzeń - przykładowo X5 nie jest aż taka duża)
G
Gość
jw
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska