https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zakopane. Awantura między fiakrami a obrońcami praw zwierząt

Łukasz Bobek
Wóz hybrydowy testowali fiakrzy pod nadzorem pracowników parku. Wóz wyjechał na Włosienicę
Wóz hybrydowy testowali fiakrzy pod nadzorem pracowników parku. Wóz wyjechał na Włosienicę Fundacja VIVA
Testy hybrydowego wozu konnego odbyły się na prośbę firmy, która je produkuje. Doszło wówczas do awantury między fiakrami a animalsami. Musiała interweniować policja.

Bitka fiakrów z Morskiego Oka z obrońcami praw zwierząt. Do wzajemnej kopaniny doszło we wtorek w czasie, gdy na szlaku prowadzącym do Morskiego Oka testowano wóz hybrydowy - ciągnięty przez konie, ale wspomagany napędem elektrycznym. W sprawie szarpaniny musiała interweniować policja.

Testy przeprowadzała zewnętrzna firma, która produkuje takie wozy i sprzedaje je na Sardynię. To ona wyszła z inicjatywą testów i zwróciła się do starostwa tatrzańskiego (zarządcy drogi do Morskiego Oka) o zgodę. Starosta przystał na taką propozycję. W testach nie mieli uczestniczyć przedstawiciele organizacji prozwierzęcych oraz dziennikarze. - Publiczny pokaz jazdy chcieliśmy zorganizować w późniejszym terminie. Ten wtorkowy wyjazd miał dać firmie odpowiedź, czy ich wóz w ogóle poradzi sobie na tej trasie. Oni bowiem robią seryjnie wozy, które jeżdżą po płaskim terenie - wyjaśnia Łukasz Janczy z Tatrzańskiego Parku Narodowego, który nadzorował testy.

Animalsi jednak swoimi kanałami dowiedzieli się o testach i pojawili się na Palenicy Białczańskiej, gdzie zaczyna się szlak do Morskiego Oka. - Chcieliśmy wziąć udział w tych testach. Zobaczyć, czy konie nie będą tam przeciążane. To nasza misja - mówi Anna Plaszczyk z Fundacji VIVA. Uważa, że od początku fiakrzy byli w stosunku do animalsów bardzo agresywnie nastawieni.
Obrońcy praw zwierząt starali się dowiedzieć, ile nowe wozy ważą, ile pasażerów mogą zabrać jednorazowo.

- Nikt nie chciał nam nic powiedzieć w tej sprawie - żali się Plaszczyk. Kobieta twierdzi, że cały czas fiakrzy ją zaczepiali i prowokowali.

- Szturchali mnie, popychali. W pewnym momencie jeden z nich zaczął mnie kopać. Chciał, bym się wywróciła - relacjonuje kobieta. Wtedy się odwróciła i kopnęła mężczyznę. To było powodem przepychanek między góralami a animalsami. O mało nie doszło do rękoczynów. Odmienną wersję podają fiakrzy. Twierdzą, że zostali zaatakowani przez animalsów.

- To jedna kobieta była agresywna i zaczęła nas kopać. Chodziła i szukała zaczepki. Jest nie do pomyślenia, że osoba reprezentująca fundację mogła zachowywać się w ten sposób - mówi Stanisław Chowaniec, prezes Stowarzyszenia Przewoźników do Morskiego Oka. Na miejsce awantury wezwana została policja. Zaalarmowali ją fiakrzy. Mundurowi spisali górali i obrońców praw zwierząt i odjechali sugerując, że jeśli ktoś czuje się poszkodowany, może dochodzić swoich praw w sądzie cywilnym.

Po przepychankach fiakrzy z pracownikami parku przetestowali hybrydowy wóz. Załadowany 12 osobami wóz, ciągnięty przez dwa konie pokonał 7-kilometrową trasę z Palenicy na Włosienicę.

- Sprawował się dobrze. Jedyny problem pojawił się na serpentynach powyżej leśniczówki Wanta. Silnik się przegrzał i wyłączył się na chwilę. Obserwowałem też uprzęż koni. Nie była napięta. Konie szły luźno - mówi Łukasz Janczy z TPN. Jak wyjaśnia pracownik parku, przedstawiciele firmy produkującej hybrydowe wozy zapewnili jednak, że to da się skorygować.
- Silnik bowiem był ustawiany na pracę w płaskim terenie, a nie z podjazdami, jakie mamy na szlaku w Morskim Oku - mówi Janczy.

Nie będzie meleksów
Mimo wcześniejszych zapowiedzi Tatrzańskiego Parku Narodowego, jednak nie będzie na szlaku do Morskiego Oka zimowych testów elektrycznych wózków typu meleks. Nie zgadza się na to Andrzej Gąsienica Makowski, starosta tatrzański, który jest zarządcą drogi. - Było już wystarczająco dużo testów na tej trasie, włącznie z meleksami - mówi Gąsienica--Makowski. - Moim zdaniem wozy hybrydowe się sprawdziły i nie ma sensu robić kolejnych testów, które tylko dezorganizowały ruch na tej drodze. Poza tym uważam, że powinny tam pozostać konie.

**Weź udział w prawyborach samorządowych "Gazety Krakowskiej":

Wybierz radnych Krakowa! | Wybierz prezydentów, burmistrzów i wójtów.
Wybierz prezydentów i burmistrzów w najpopularniejszych miastach:
Kraków | Tarnów | Nowy Sącz | Chrzanów | Brzesko | Zakopane**

Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtube'ie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 76

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

e
europodatnik
Ktoś cię wypuścił z wariatkowa czy sama uciekłaś, bo tam twój dom!
c
ceper
A
w moich mlodych latach takimi furami wozilo sie -bydlo, trzode i barany ! Ludzie gdzie Wasza godnosc ;siedziec kolo furmana i wachac konskie d***.Naturalnie jeszcze do tego"dudkowac"
s
sts
Niech ciągną te stare K**** żaden normalny człowiek tym nie jeździ tylko elita zmeczona dreptaniem
P
Pati
Ja bym kazała wypuścić wszystkie konie na wolność , niech żyją sobie w lasach i na łąkach tak jak sarny ,jelenie.Zróbmy w tym celu manifestacje w Warszawie przed pałacem prezydenckim.
S
Stefan
Te wszystkie ekologi i animalse to z koniami się parzą czy jak bo nie rozumiem ?
D
Didi
ja posiadam, znam i pracuję z końmi, a co?
.
ty się lepiej wykastruj bo jak te twoje bachory tak mądre jak i ty to nie ma o czym mówić. Plebs
.
bo połowa bachorów nie twoja.... starą pół wsi obraca
J
Jasiek z Gronia
U nik sie ino dutki licom, cza wycisnońć kielo sie do.
e
elektorat
Dobreeeeee! Może chociaż część tych ekologicznych ekologów przestanie robić z siebie ślepe marionetki, a może nawet przejdzie na drugą stronę mocy?
e
elektorat
Zapewne sam jesteś filantropem i bezinteresownie wynajmujesz apartamenty, prowadzisz karczmę i powozisz dorożką ciągniętą przez niewidzialna rękę. Pajacu!
e
europodatnik
Słuchajcie wszyscy pyskacze, zwolennicy bezrobotnych koni, oskarżyciele-amatorzy i ekologiczni laicy ! Ilu z was posiadało lub posiada na utrzymaniu chociażby jednego konia? Ilu z was zna te zwierzęta z autopsji a nie z TV? Drzecie mordy o wszystko, wy zielone przydupasy producentów meleksów! Jesteście bandą nierozgarniętych i zakompleksionych ćwierćinteligentów sterowanych przez świat biznesu, nie potrafiących myśleć samodzielnie i realnie!
Wszyscy macie coś z rycerza - zakuty łeb.
r
rex
Jeżdżę w Tatry regularnie czasem trzy razy w roku. Nigdy nie spotkałem sie z bezinteresownością miejscowych. Pomogą zawsze, zawsze za dudki.
e
elektorat
Omijaj całe Podhale a nie tylko Zakopane! Nikt na ciebie nie czeka, biedaczko!
j
jag
uważa, że... - a co ma powiedzieć. To jednak nie on, a dyrekcja TPN powinna podjąć decyzję tzw. "jedynie słuszną" ucinając wszelkie spekulacje. Do Morskiego Oka będą woziły pasażerów przez cały rok autobusy elektryczne i koniec kropka. To będzie ekologicznie, cicho, bezpiecznie i za normalne pieniądze. Nie będzie już więcej eksperymentów z melexami, wozami wspomaganymi elektrycznie i innymi pseudo-wynalazkami.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska