Przez ostatnie dwa lata na słowo „Covid-19” ludzie się wzdrygali, a branża turystyczna w górach załamywała ręce. Wprowadzone obostrzenia pandemiczne mocno dały się we znaki wielu firmom. Potem wynaleziono szczepionki. I choć medycy obecne rekomendują szczepienia przypominające, pod Giewontem nikt kompletnie nie myśli już o covid-19.
- Przez ostatnie miesiące w ogóle nie ma mowy i pytań dotyczących covid-19. Zresztą pytań o możliwość spędzenia wolnego czasu w pensjonatach w kontekście koronawirusa było niewiele także w trakcie pandemii. Obecnie jednak temat covid-19 zupełnie nie istnieje – mówi Emila Glista w Agencji Joint System, która współpracuje z hotelami i pensjonatami w górach w pozyskiwaniu turystów.
Łukasz Filipowicz, prowadzący ośrodek hotelarski w centrum Zakopanego, mówi, że covid znikł w momencie, gdy wybuchła wojna na Ukrainie. - Niedawno przeglądałem grafiki z lat poprzednich. I były tam takie adnotacje, kto zaszczepiony, a kto nie. Teraz jednak covid-19 zupełnie przestał istnieć. Mamy co prawda w ośrodku jeszcze urządzenia do dezynfekcji rąk. Stoją, bo kupiliśmy je za duże pieniądze. Nie pamiętam jednak kiedy tam dolewaliśmy płynu. Nie pamiętam też turystów, którzy by z tego korzystali w ostatnich miesiącach – mówi.
Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej przyznaje, że co prawda temat covid-19 już praktycznie nie istnieje, jednak większe ośrodki są przygotowane na wypadek gdyby coś znów się pojawiło. - Duże ośrodki mają w magazynach jeszcze dużo maseczek, rękawiczek jednorazowych, czy płynów dezynfekcyjnych. I one będą nadal stały w miejscach publicznych, wspólnych. Są jednak i takie ośrodki na naszym terenie, które już zapowiedziały, że gdyby się znów covid-19 pojawił, nie będą wprowadzać kompletnie żadnych obostrzeń, czy środków dezynfekcyjnych – mówi Wagner.
Dodaje, że jedyne pytania ze strony turystów w kontekście covid-19 jakie się zdarzają, dotyczą nie zdrowia i bezpieczeństwa, a… pieniędzy. - Jak są pytania, to pojawiają się, gdy klient wpłaci zadatek. Pyta m.in. o to, czy jak wprowadzony zostanie stan epidemii, będzie mógł uzyskać zwrot zadatku. Nie chodzi mu o zdrowie, bezpieczeństwo, ale o pieniądze – mówi Karol Wagner.
Agata Wojtowicz z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej dodaje, że ośrodki turystyczne, jak i sami turyści, mimo wszystko nie powinni całkowicie zapominać o covid-19. - Oby nie okazało się, że wkrótce będziemy musieli wrócić do silnego reżim sanitarnego – kwituje.
Covid przestał istnieć także jeśli chodzi o szczepienia. W Zakopanem zainteresowanie szczepieniami zmalało niemal do zera. Choć lekarze cały czas przypominają o szczepieniach przypominających. - Liczba szczepień zminimalizowana została do tego stopnia, że jak kiedyś szczepiliśmy ok. 300 osób dziennie w naszej przychodni, teraz jest to zaledwie kilka osób. Zapomnieliśmy o pandemii zupełnie – mówi lek. Jerzy Toczek, kierownik przychodni specjalistycznej przy Szpitalu Powiatowym w Zakopanem.
Tymczasem choroba nie zniknęła. Jak przyznaje lekarz, w ostatnim czasie pojawiają się pacjenci z dolegliwościami przypominającymi objawy covid. - Testy antygenowe są pozytywne. W większości pacjenci są teraz leczeni w izolacji domowej. Nie ma na szczęście takiego nawału, jak to było jeszcze kilka-kilkanaście miesięcy temu – mówi Jerzy Toczek. Dodaje, że choć obecnie objawy covid są dużo lżejsze, jeśli ta choroba nałoży się na grypę, wówczas może ona być niebezpieczna – szczególnie jeśli chodzi o osoby mniej odporne, starsze.
Według oficjalnych danych publikowanych przez Ministerstwo Zdrowia, we wtorek 6 grudnia w całej Polsce było w sumie 913 osób zakażonych, z czego 684 osoby to nowe zakażenia, a 229 – to ponowne zakażenia. Według danych ministerstwa tego dnia zmarły dwie osoby z powodu covid-19, a 5 innych, które miały także inne choroby. Ze statystyk wynika, że wykonano 8287 testów, z czego 994 były pozytywne. W powiecie tatrzańskim 6 grudnia zanotowano oficjalnie 1 nowe zakażenie, a w nowotarskim – dwa.
Tyle, że te statystyki obecnie nie oddają do końca całej sytuacji związane z covid-19 w naszym kraju. Bo od kwietnia nie ma już testów PCR i skierowań na badania. A w przychodniach nie każdemu kto ma objawy podobne do covid medycy robią szybki test kasetkowy. Tym samym liczba chorych na covid-19 może być wyższa niż wynika to z danych oficjalnych.
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
