https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zakopane: Gdzie kupować bacowskie wyroby, żeby się nie naciąć? [WIDEO]

Patrycja Migiel
Ryszard Traczuk z Gdańska zawsze żętycę kupuje na bacówce. - Tam najlepiej smakuje - mówi turysta
Ryszard Traczuk z Gdańska zawsze żętycę kupuje na bacówce. - Tam najlepiej smakuje - mówi turysta Patrycja Migiel
Być w Zakopanem i nie spróbować oscypka albo nie łyknąć żętycy, to jakby być w Paryżu i nie widzieć wieży Eiffla. Najczęściej coraz więcej osób docenia tradycyjne specjały góralskiej kuchni. I szuka tego nie na sklepowych półkach, ale u źródła - na bacówkach.

WIDEO: Gdzie kupować bacowskie wyroby, żeby się nie naciąć?

Autor: Patrycja Migiel, Gazeta Krakowska

Niestety, niektórzy górale chcą oszczędzić na kosztach produkcji i sprzedają "trefne" towary. Ostatnio nasz czytelnik niemal padł ofiarą kantu na targu pod Gubałówką.

Zamówił sobie żętycę, a sprzedawca chciał mu wcisnąć zwykły kefir. Aby nie nabito Was w butelkę przygotowaliśmy informator, z którego dowiecie się, gdzie można kupić oryginalne produkty z regionu i czym one właściwie są.

Towar certyfikowany
Sławny na całą Europę wędzony owczy ser z Podhala, Pienin i Beskidów. Mowa oczywiście o oscypku. To drugi po bryndzy podhalańskiej polski produkt regionalny zastrzeżony w Unii Europejskiej. Dostaniecie go na kilku straganach na Krupówkach, a także na placu pod Gubałówką (na pewno na tych należących do Biura Promocji Zakopanego). Nie ma raczej co liczyć na to, że odkryjemy go na stoiskach przy zakopiance.

No, chyba że ktoś lubi serki z domieszką ołowiu. Co więcej, nie wszystkie one są produkowane wedle przyjętych norm i zasad.
- Certyfikowany oscypek znajdziemy na bacówkach, które uczestniczą w tzw. szlaku oscypkowym. Tam na pewno nikt nie zostanie oszukany - zapewnia Andrzej Skupień, prezes Związku Podhalan.

Szlak oscypkowy
Łączy 31 bacówek, które posiadają certyfikat na wyrób oscypka, oraz pozwalają nie tylko spróbować świeżych wyrobów z mleka owczego (bryndzy, bundzu, żętycy, czy redykołki), ale i poznać metody ich produkcji.

W Zakopanem możemy udać się do kilku takich punktów w górach, np. do Kuźnic, na Kalatówki, pod Regle, albo dalej - do Doliny Kościeliskiej, czy Chochołowskiej.

- Zawsze, gdy jestem w Zakopanem, wybieram się do bacówki wylotu doliny Ku Dziurze. Wiem, że tu zjem pewnego oscypka i wypiję dobrą żętycę. Nigdy nie kupuję tych wyrobów w sklepach czy na targowisku - mówi Józefa Rudek-Woźniak z Krakowa. A jak dodaje Andrzej Skupień, to przy okazji wspaniała wycieczka.

- Po małym wysiłku żętyca, i oscypek lepiej smakują - dodaje prezes Związku Podhalan.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

B
Bryja
Ostatnio widziałem tu zdjęcia z tymi lodówkami na stoiskach pod Gubałówką i napewno nie było na nich prawdziwego oscypka.Po drugie od kilku dekad nie produkuje się benzyny z ołowiem więc co to za wmawianie ludziom jakoby te serki sprzedawane przy drodze były z ołowiem.Na koniec,kto nigdy nie jadł oscypka zrobionego w 100% z mleka owczego nie nie robi się znawcą.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska