Kilkadziesiąt osób wzięło udział w niedzielnych obchodach. Te zapoczątkowała msza św. w kościele pw. Najświętszej Rodziny. Następnie uczestnicy obchodów, w tym poczty sztandarowe, przemaszerowali pod pomnik Józefa Kurasia "Ognia" i jego oddziału w parku im. Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego w Zakopanem.
Autor: Łukasz Bobek/Gazeta Krakowska
- Jesteśmy tutaj dzisiaj, żeby oddać hołd tym ludziom, których Niemcy nazywali bandytami, potem Polska Ludowa też określała mianem bandytów. Do tego stopnia to do nich przylgnęło, że nawet dzisiaj mówi się o nich jako żołnierze kontrowersyjni - mówił Piotr Bąk, starosta tatrzański. - Tym czasem byli to ludzie, którzy oddali swoje zdrowie, życie, najlepsze dni, majątek i doświadczenie na rzecz Polski. To byli bohaterowie.
Bąk wspomniał też zakopiańskie wysiłki zmierzające do uczczenia tych żołnierzy - m.in. postawienie i odsłonięcie w 2006 roku pomnika "Ognia", którego dokonał osobiście śp. prezydent Lech Kaczyński.
- To byli żołnierze wyklęci, bo sprzeciwili się nie tylko Niemcom, ale potem rządom komunistów, sterowanych przez Moskwę. Kilka osób upamiętnionych na tym pomniku znałem osobiście - wspominał Józef Pitón z Kościeliska.
W trakcie uroczystości odbył się Apel Poległych, złożono wiązanki kwiatów i zapalono znicze.
Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtubie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić!
Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!