W budynku Palace w Zakopanem od kilku miesięcy prowadzony jest intensywny remont. Pracownicy budowlani w pierwszej kolejności zajęli się usuwanie tynków, płyt regipsowych ze ścian. Chodzi o to, by „dokopać się” do tkani budynku, która pamięta czasy II wojny światowej. W tym budynku bowiem w czasie okupacji mieściła się siedziba Gestapo. Tam Niemcy przetrzymywali, torturowali i mordowali ludzi. Historycy szacują, że przez cele Palace mogło przewinąć się nawet ok. 4000 osób, z czego kilkaset zostało tam zamordowanych. Po wojnie budynek pełnił różne funkcje publiczne aż trafił w prywatne ręce. Pod koniec lat 90. został on bardzo mocno przebudowany i powstał tam pensjonat. W pomieszczeniach, gdzie znajdowały się cele i cierpieli ludzi, były sauny i solaria. "Palace" wróciło w publiczne ręce w 2017 roku.
W budynku ma się mieścić muzeum poświęcone mrocznym czasom II wojny światowej i osobom zamordowanym przez Niemców. Zamierzenie Muzeum Tatrzańskiego im. dra Tytusa Chałubińskiego jest, by budynek wyglądał tam jak za czasów okupacji. Od czasów jednak wojny Palace było wielokrotnie remontowane i przebudowywane. Dlatego w pierwszej kolejności robotnicy chcą odkryć to co w tej zakopiańskiej willi pozostało z czasów wojny.
- Do czerwca jest mało czasu. Rozmawiamy tutaj z generalnym wykonawcą prac o możliwościach przedłużenia terminu zakończenia prac. Bo tych różnych powodów przedłużenia prac jest sporo – mówi Michał Murzyn, dyrektor Muzeum Tatrzańskiego.
Wskazuje on m.in. na odkrycia dokonane w trakcie prac, które pociągnęły za sobą dodatkowe badania konserwatorów i historyków. - Te odkrycia to nie są nieznane malowidła, czy jakaś ukryta broń. To głównie elementy elementy architektoniczne. Znaleźliśmy np. historyczne okna, które pamiętają czasy lat 30. XX wieku. Dopiero po zdjęciu tynków i regipsów okazało się, które ściany historyczne, a które nie. Teraz okazuje się, że tych zmian na przestrzeni dziesięcioleci od czasu zakończenia wojny było bardzo dużo. Sądziliśmy, że tych historycznych miejsc będzie więcej – mówi dyrektor Muzeum.
Jak zaznacza dyrektor, dla całego budynku został przygotowany program konserwatorski. W najbliższych dniach do pomieszczeń Palace wejdą historycy i konserwatorzy by ostatecznie potwierdzić, które miejsca związane są z martyrologią z czasów okupacji.
W trakcie prac remontowych udało się także odnaleźć wiele drobniejszych elementów z dawnych czasów. - To np. kawałki ceramiki, butelki. Ostatnio zaś udało się nam znaleźć hak rzeźniczy. Na razie nie wiążemy go kategorycznie z czasami okupacji i tym co się działo w Palace. Być może to hak, który był używany znacznie później. Natomiast budzi on emocje i zastanawiamy się do czego mógł służyć. Hak został przekazany do badań archeologicznych – mówi Michał Murzyn
Opóźnienia przy remoncie Palace mogą wynieść ok. 4-5 miesięcy. Do tego Muzeum Tatrzańskie będzie potrzebowało ok. 2 miesięcy na ustawienie nowej ekspozycji. Dlatego wszystko wskazuje na to, że nowe muzeum zostanie otwarte albo po koniec 2023 roku, albo na początku 2024 roku.
Z uwagi na fakt, że Muzeum Tatrzańskie uzyskało dofinansowanie na prace remontowe – m.in. z urzędu Marszałkowskiego w Krakowie i Ministerstwa Kultury – dwóch organów prowadzących dla tej instytucji kultury. Dlatego musi formalnie wystąpić o zgodę na przedłużenie terminu zakończenia zadania. Obecnie dyrekcja muzeum kompletuje dokumentacje związaną z takim wnioskiem.
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
