https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zakopane: nowy przetarg na fasiągi z serami

Łukasz Bobek
Biuro Promocji Zakopanego nie zamierza wypowiadać umów dzierżawy miejsca na Krupówkach handlarzom oscypków, którzy mimo wcześniejszych deklaracji, nie wyposażyli się w kasy fiskalne ani nie zarejestrowali działalności gospodarczej. Ci jak stali, tak stoją. Urząd Skarbowy zapowiada kontrole. Tymczasem coraz częściej na deptak zaczynają wracać ci, którzy handlują bez kas fiskalnych, jak również bez umów dzierżawy miejsca.

Czytaj też:

Handlarze o tym, że muszą zaopatrzyć się w kasy fiskalne, a co za tym idzie, do każdego sprzedanego serka wydać paragon, wiedzieli już pod koniec grudnia 2011 roku. Wówczas to na spotkaniu z naczelniczką Urzędu Skarbowego w Zakopanem zobowiązali się do zakupu kas, zarejestrowania działalności gospodarczej i do płacenia podatków. Mieli nad to czas do połowy lutego.

W efekcie tylko dwóch z 13 legalne handlujących serami zakupiło kasy, pięciu zrezygnowało z miejsca, a pozostali stoją na czarno.

- Jak tak można? Urzędnicy dali im termin, a ci to mają w nosie i dalej handlują - denerwuje się jedna z handlarek, która ma kasę fiskalną, ale dla niej nie było miejsca na deptaku. - To są kpiny z Urzędu Skarbowego i Biura Promocji Zakopanego.

Andrzej Kawecki, dyrektor biura, zaznacza, że on nie zamierza wypowiadać im umów na dzierżawione stoiska.
- To nie do mnie należy ścigać handlarzy za to, że nie płacą podatków, czy nie mają kas fiskalnych. My możemy pociągnąć ich do odpowiedzialności jeśli nie płacą za dzierżawę terenu - wyjaśnia Kawecki.

Z kolei Małgorzata Kabata-Żbik, naczelnik zakopiańskiej skarbówki, mówi, że handlarze niemający kasy muszą liczyć się z surowymi karami finansowymi.

- Na razie staraliśmy się im dać czas. Jednak widzę, że nic do nich nie dociera. Zamierzamy jeszcze przed świętami rozpocząć akcje kontrolne - zapowiada naczelnik Kabata-Żbik.
Tymczasem na Krupówki zaczynają wracać handlarze ze swoimi stoiskami, którzy na początku roku uciekli z deptaka z obawy przed karami.

- Moim zdaniem Biuro Promocji powinno wypowiedzieć umowy tym, którzy jeszcze stoją i rozpisać nowy przetarg z nowym regulaminem, tak aby mogli do niego stanąć ci, którzy faktycznie będą handlować na stoisku, a nie jak to było do tej pory bacowie, którzy przecież siedzą na halach - dodaje Kabata-Żbik.

Trwa plebiscyt "Superpies, Superkot!". Zgłoś swojego zwierzaka i zgarnij dla niego nagrody!

Euro 2012 coraz bliżej! Zobacz, co będzie się działo w Krakowie

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska