Zakopiańczycy żartują sobie ze straży miejskiej, że z jednym żebrzącym psem nie umie sobie poradzić. Owczarek bowiem siedzi na deptaku od co najmniej 8 lat i nic nie jest w stanie go stamtąd ruszyć. Mało tego, jesienią dołączył do niego drugi owczarek. A po nowym roku pojawił się trzeci żebrzący pies.
- W najbliższym czasie nie ma szans na zmianę przepisów pozwalających skutecznie walczyć z nielegalnymi stoiskami, więc zdecydowaliśmy się wynająć firmę ochroniarską, która będzie całą dobę monitorować Krupówki - twierdzi Wojciech Solik, wiceburmistrz Zakopanego.
Ochroniarze będą pilnować gminnego terenu i usuwać wszystkich, którzy nie mają zgody na stanie na deptaku i przeszkadzają osobom handlującym legalnie.
- Firmy ochroniarskie mają swoje metody przymusu, ale nas nie interesuje, jakie, byleby tylko wywiązywali się z umowy - mówi Solik.