https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zakopane: pierwsza ofiara chłodnych nocy. Nadal nie wiadomo, co z noclegownią

Łukasz Razowski
Noclegownia wymaga zabezpieczenia stropu, a także dróg ewakuacyjnych. Znów przedłużono termin jej  użytkowania
Noclegownia wymaga zabezpieczenia stropu, a także dróg ewakuacyjnych. Znów przedłużono termin jej użytkowania Łukasz Razowski
W Zakopanem znaleziono zwłoki mężczyzny, który zmarł z wychłodzenia. Zima zbliża się, a nadal nie wiadomo, gdzie będą mogli przebywać bezdomni

W Zakopanem znaleziono pierwszą ofiarę chłodnych nocy. Zmarł 47-letni zakopiańczyk. Takich nocnych przymrozków może być już coraz więcej. Tymczasem wciąż nie wiadomo, co dalej z noclegownią dla bezdomnych. Nadzór budowlany zlitował się i dał zgodę na użytkowanie budynku przez rok. Jednak obecny obiekt nie nadaje się do dalszego użytkowania, a miasto nadal nie ma funduszy na budowę nowego.
Pierwszą ofiarę zimnych nocy znaleziono w rejonie os. Ciagłówka.

- To 47-letni mężczyzna, mieszkaniec Zakopanego - informuje podinsp. Kazimierz Pietruch, rzecznik zakopiańskiej policji. - Wstępnie wykluczyliśmy udział osób trzecich. Prawdopodobnie jego śmierć nastąpiła wskutek wychłodzenia.

Jak dodaje Pietruch, wychłodzenie mogło być spowodowane na skutek wypicia alkoholu.
Takich wypadków może być teraz więcej, bo idzie zima. Ludzie bez dachu nad głową będą więc szukać miejsca w noclegowni. Ta jednak się sypie i jej dalsze losy stoją pod znakiem zapytania. Przed wakacjami nadzór budowlany dał zgodę na użytkowanie budynku do... końca września. To było kolejne już przesunięcie terminu zamknięcia go. Według ekspertyzy budynek się sypie i nie nadaje się do remontu. Zakopane nie ma pieniędzy na budowę nowej noclegowni.

- Nadal czekamy na decyzję marszałka małopolskiego o przyznaniu nam dotacji na budowę nowej placówki dla bezdomnych - mówi wiceburmistrz Jan Gąsienica-Walczak. Nawet jeśli teraz marszałek da zgodę, to i tak miasto nie zdąży do zimy postawić noclegowni.

- W starej istnieje poważne zagrożenie budowlane. Dotyczy ono umocowania dachu i fatalnego stropu oraz dróg ewakuacyjnych na wypadek pożaru - mówi Jan Kęsek, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Zakopanem. Według najnowszej ekspertyzy noclegownię będzie można używać najwyżej przez rok. Co dalej - nie wiadomo.

Jest światełko w tunelu

Mimo trudnej sytuacji zakopiańskiej noclegowni, jest nadzieja na jej utrzymanie mimo braku dofinansowania z unijnych pieniędzy. - Jest światełko w tunelu- mówi Janina Spisak, kierowniczka Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Zakopanem. - Konieczne remonty będą kosztowały około 14 tysięcy euro. Znajdziemy na to środki. Jeśli będzie trzeba więcej, liczę na pomoc z Urzędu Miasta.
Prawdopodobnie remonty rozpoczną się w październiku, a najpóźniej w listopadzie.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
kipch
To był "Capek". Mieszkał na Kotelnicy. Z nieżyjącym już bratem robili zdjęcia na Gubałówce z owczarkami. Każdy ich kojarzy.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska