Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zakopane ponownie chce wydzierżawić stoiska z oscypkami. Czy po epidemii znów pójdą one za krocie?

Tomasz Mateusiak
Tomasz Mateusiak
Zakopiańskie Centrum Kultury ogłosiło właśnie doroczny przetarg, który ma wyłonić osoby i firmy, które przez kolejne 12 miesięcy będą dzierżawić stoiska z oscypkami na Krupówkach i Placu pod Gubałówką. Dotychczas był to bardzo dochodowy interes więc za dzierżawę jednego kramu o wielkości 1-2 mkw. oferowano nawet 21 tysięcy złotych miesięcznie. Teraz jednak wiele osób zastanawia się czy koronowirusowy kryzys nie uderzy także w branżę oscypkową, której nie będzie stać na dłuższe płacenie tak dużych pieniędzy.

FLESZ - Komu rząd dopłaci do wakacji?

od 16 lat

Siecią kramów z serami zarządza w imieniu miasta Zakopiańskie Centrum Kultury. 16 z nich rozmieszczonych jest na całej długości Krupówek. 10 kolejnych stoi przy froncie głównego deptaka pod Gubałówką. Co ciekawe, w ostatnich latach to właśnie za dzierżawę tych ostatnich płacono większe pieniądze, co musi oznaczać, że turyści własnie tam na górskie sery wydawali najwięcej pieniędzy.

Ile dokładnie jest wart rynek oscypków w górach? Nie wiadomo. Sery poza Krupówkami i placem pod Gubałówką sprzedaje się w kilkudziesięciu innych punktach miasta oraz przy głównych drogach w regionie. Wydaje się jednak, że jest to biznes wart w skali całego regionu dziesiątki milionów złotych.

Zakopiańskie Centrum Kultury, w imieniu miasta zarządzające siecią kramów, ogłosiło właśnie wyniki przetargu na dzierżawę 16 przeznaczonych do sprzedaży serów stoisk zlokalizowanych na Krupówkach i 10 na targu pod Gubałówką - przy drodze, po której turyści podążają do dolnej stacji kolejki szynowej. Zdążyliśmy się przyzwyczaić, że oferty górali (i nie tylko bo dwa stoiska wynajęła osoba zameldowana w Zduńskiej Woli) już od lat są tu naprawdę wysokie. Jednak w tym roku stawki zaoferowane przez handlarzy za wynajem stoiska o powierzchni 1,5 mkw. po raz kolejny urosły do niespotykanych kwot.

Oscypkowy biznes wart jest miliony złotych! Zobacz, ile zapł...

W okresie od 1 lipca 2019 roku do dziś tylko jeden handlarz zapłacił ZCK za dzierżawę pięciu wylicytowanych przez siebie stoisk aż 610 tysięcy złotych. To tylko część kosztów jakie poniósł. Musiał również zatrudnić pracowników na każdy z kramów i kupić odpowiednią ilość serów (sam ich nie wyprodukował, bo musiałby być właścicielem stada, liczącego kilka tysięcy owiec, a takich w górach nie ma). Śmiało można więc przyjąć, że mężczyzna przez cały rok zarobił przynajmniej 2-3 miliony złotych.

Wracając do dochodów ZCK z tytułu dzierżawy 26 stoisk, to przez minione 12 miesięcy z tego tytułu do kasy instytucji trafiało miesięcznie 376 099 złotych, czyli łącznie bagatela 4 mln 513 tys. 188 zł. Była to kwota o około 600 tys. złotych większa jak w roku 2018.

Pod Gubałówką najdroższy kram w zeszłym roku wylicytowano za 21 tys. zł a najtańszy za 11 000 zł. Na Krupówkach ceny wahały się od 19 740 zł (najwyższa za punkt vis-a-vis Poczty Polskiej i rekord wszechczasów jeśli chodzi o „serowe przetargi” na deptak) do 5,6 tys. zł za stoisko na samej górze deptaka.

Na hali owce doi się dwa razy dziennie. Tę trudną pracę wykonują pomocnicy bacy - juhasi. Mleko trafia do wiaderek

Ponownie ruszył sezon na oscypki. Oto ciekawostki o tym popu...

Czy w tym roku ceny jakie padną w licytacji będą równie wysokie? Wiele osób w to wątpi.
- Na dobrą sprawę nie wiemy nic - mówi Anna Końska, sprzedająca oscypki na Krupówkach i dodaje - Nie wiemy, czy w wakacje przyjedzie do nas tyle samo ludzi, co w poprzednich latach. Nie wiemy, czy nie wystraszą się oni koronawirusa albo czy ten nie zaatakuje w drugiej fali np. w środku wakacji i wszystko znów trzeba będzie zamknąć. Dlatego ten rok wielu przedsiębiorców na pewno potraktuje na przeczekanie. Nie zaoferują czynszów po 20 tysięcy złotych, by później wpaść długi, bo na taki koszt nikt nie zarobi - dodaje kobieta.

Inaczej do sprawy zdaje się jednak pochodzić Zakopiańskie Centrum Kultury. Tu urzędnicy są pełni optymizmu, bo po raz pierwszy od lat zdecydowali, że w przetargu będzie... cena minimalna. Pod Gubałówką dla najdroższych stoisk wynosi ona 144 tys. zł rocznie (12 tys. zł miesięcznie). Kolejne pójdą za minimum 120 i 108 tysięcy. To oznacza, że nikt w ZCK nie przyjmuje do wiadomości, że oferty przez koronawirusa mogą być mniejsze niż przed rokiem.

Podhale. Baseny termalne i pływalnie ruszają już w sobotę! J...

Z kolei na Krupówkach Centrum Kultury ustaliło ceny minimalne za stoiska od 120 tys. zł w dół.

Urzędnicy twierdzą, że o potrzebach i problemach dzierżawców wiedzą i dlatego zaproponowali, by w tym roku czynsz za stoiska nie był taki sam co miesiąc. W zamian proponują by uzależniać go od sezonu.

- Tworząc ofertę wynajmu, wzięliśmy pod uwagę wielkość ruchu turystycznego w Zakopanem - czytamy w biuletynie informacji publicznej ZCK. - Ruch ten oszacowany został na podstawie najbardziej miarodajnego obecnie czynnika: ilości sprzedanych biletów do Tatrzańskiego Parku Narodowego.

Takie rozwiązanie pozwoli na generowanie największych kosztów w miesiącach dużego obłożenia turystycznego i analogicznie zdecydowanie mniejszych w miesiącach małego przepływu turystów.

Co to w praktyce oznacza? Mniej więcej to, że osoba, która wylicytuje stoisko z serami, w lipcu tego roku zapłaci 16 procent wysokości rocznego czynszu. W sierpniu opłata wyniesie 20 proc. ale już np. w listopadzie czy kwietniu 2021 roku tylko 4 procent. Czy to rozwiązanie spodoba się oferentom, dowiemy się już za kilkanaście dni, gdy będą znane wyniki przetargu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska