Niedawno pisaliśmy, że rodzice dzieci np. z zespołem Downa, mają kłopoty z umieszczeniem ich w klasach integracyjnych, bo tych w Zakopanem nie ma.
Władze miasta jednak się bronią i podkreślają, że dotychczas nie było takiego zainteresowania ze strony rodziców dzieci upośledzonych w stopniu lżejszym.
- Nie ma powodu, aby klasy integracyjne nie powstały w naszych szkołach, jeżeli będzie takie zapotrzebowanie - podkreśla Jan Gąsienica Walczak, wiceburmistrz Zakopanego. - Prosimy rodziców o zgłaszanie się do gminy. Tego typu sprawy traktujemy bardzo poważnie!