O sprawie pisaliśmy w artykule: Radna Mitan-Abel złamała ciszę wyborczą
Zakopiańska radna obwiniona była o to, że podczas czerwcowych wyborów prezydenckich naruszyła ciszę wyborczą. Przed lokalem wyborczym przy ul. Orkana, gdzie pani Marzena była mężem zaufania, stał jej samochód z naklejką na szybie z napisem "Przebrała się miarka, głosuj na Jarka". Obwiniona tłumaczyła się, że ową naklejkę zapomniała usunąć i że gdy tylko dowiedziała się, że w ten sposób narusza ciszę, odstawiła auto do domu. Zdaniem jej adwokata nie była to kampania wyborcza. Tak też uznał sąd, który uniewinnił radną.
Zakopiańska policja, która była oskarżycielem publicznym, czoraj wysłała - za pośrednictwem sądu w Zakopanem - do Sądu Okręgowego w Nowym Sączu odwołanie. - Nam nie chodziło o to, że pani Abel prowadziła kampanię wyborczą, ale że agitowała. A to są przecież dwie różne sprawy - mówi podinsp. Kazimierz Pietruch, rzecznik zakopiańskiej policji.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Tarnów: rodzice zabili noworodka. Ciało wozili w bagażniku