W tym roku jest to już piąta edycja rajdu. Wystartował on w Oławie, a finisz ma w Zakopanem. Jest to rajd charytatywny. Zbiórka organizowana w czasie rajdu w całości ma trafić na rzecz fundacji zajmujących się leczeniem chorych dzieci. Organizatorzy zapowiadają, że część środków przekazanych zostanie także na rzecz organizacji zajmujących się pomocą zwierzętom.
W ubiegłym roku Rajd Koguta z Oławy dotarł nad morzem. Przed rokiem udało się uzbierać 135 tys. zł. W tym roku celem ich było Zakopanem.
Jak zaznaczają organizatorzy, jest to dla każdego uczestnika nie lada wyzwanie. Muszą bowiem przygotować swoje pojazdy do trasy, zmierzyć się ze zdarzającymi się w drodze awariami czy innymi niespodziankami.
W rajdzie biorą udział samochody, których na co dzień nie oglądamy już na polskich drogach. Mogą w nim wziąć udział auta, które mają minimum 15 lat. Nie muszą nosić statusu auta zabytkowego, ale muszą być wyprodukowane w Polsce lub w jednym z krajów bloku wschodniego. Pozostałe pojazdy, które również chcą się pojawić na rajdzie, muszą być wyprodukowane przed 1994 rokiem. Na zlocie nie zabrakło starych aut zabytkowych, motocykli, ale także... traktorów.
W tym roku uczestnicy rajdu pozostawili pamiątkę po imprezie. Na szczycie Gubałówki zasadzili... palmę.
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
