Pod Giewontem szczepienia idą pełną parą. Szpital w Zakopanem dotychczas łącznie podał 900 szczepionek. - Nie zmarnowaliśmy żadnej, ale ostatnie dni są dla nas walką o każdego pacjenta, który mógłby się pojawić w wyznaczonym terminie – przyznaje Jerzy Toczek.
Okazuje się, że wiele osób nie przychodzi na wyznaczone terminy szczepień. Nawet nie informują lekarzy o tym wcześniej, że ich nie będzie. W takiej sytuacji lecznica wydzwania do ludzi kolejnych na liście, by ci przyszli w zastępstwie. Choć te osoby zapisały się na listę rezerwową z adnotacją, że są gotowe w każdej chwili przyjąć szczepionkę, wielokrotnie ta „każda chwila” jest dla nich nieodpowiednia. - Ludzie wybrzydzają, wtedy nie chcą, wtedy nie mogą, są akurat na zakupach, mają inne plany – mówi Jerzy Toczek.
Dodatkowym problemem okazują się rodzinne wycieczki na szczepienia. Okazuje się, że wraz z seniorem zapisanym na szczepienie często przychodzi po 5-6 osób z rodziny. - Mówią, że chcą skorzystać z okazji, by uzyskać informacje na temat własnych terminów szczepień i terminów swoich bliskich. Nie możemy godzić się na takie sytuacje. Nadal obowiązują nas obostrzenia sanitarno-epidemiologiczne. Staramy się tłumaczyć to naszym pacjentom, niemniej jednak nie jest to przyjmowane do wiadomości tak jakbyśmy tego chcieli i nasze apele pozostają bez echa – przyznaje Jerzy Toczek.
Lekarz dodaje, że wielu członków rodzin przychodzi także, bo liczą, że „przy okazji” wizyty z babcią lub dziadkiem uda się im zaszczepić. - Nie ma takiej fizycznej możliwości, ponieważ jeśli mamy jakieś wolne szczepionki to informujemy o tym koleżanki i kolegów z Podstawowej Opieki Zdrowotnej, którzy prowadzą listy oczekujących i kolejno przysyłają nam mailem dane pacjenta wraz z godziną, na którą taki pacjent jest umawiany. Dlatego jeśli ktokolwiek przychodzi ,,z biegu”, a w ostatnim czasie dosyć często się to zdarza, nie powinien liczyć na to, że cudem pojawi się dla niego dodatkowa dawka – wyjaśnia lekarz z zakopiańskiego szpitala.
Reasumując, każdy pacjent przychodzący na szczepienie musi być umówiony w systemie informatycznym, musi mieć wyznaczoną godzinę, na którą się stawia do punktu szczepień, godzina musi być potwierdzona z danym punktem szczepień.
- 10 najpiękniejszych tatrzańskich szlaków jesienią. Tutaj warto iść
- Turyści oszaleli na punkcie tego miejsca w Tatrach. Instagram pełen zdjęć!
- Które tatrzańskie schroniska karmią najlepiej? Oceny wg Tripadvisor
- W Tatrach już czuć jesień. Zobacz pierwsze oznaki tej pory roku w górach
- Tak ćwiczą się kandydaci na ratowników TOPR. Jest ciężko!
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
