https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zakopane też ma szkieletora

Tomasz Mateusiak
Betonowy szkielet budynku stojącego na skrzyżowaniu ulic Kościuszki i Sienkiewicza od lat nie doczekał się wykończenia
Betonowy szkielet budynku stojącego na skrzyżowaniu ulic Kościuszki i Sienkiewicza od lat nie doczekał się wykończenia Tomasz Mateusiak
Nieskończona budowa pawilonu przy ul. Kościuszki zamieniona została w słup ogłoszeniowy. Dotychczasowy właściciel twierdzi, że sprzedał obiekt i nie wie, co będzie się na nim działo...

Złośliwi zdążyli nazwać już ten budynek "zakopiańskim szkieletorem". Żelbetowy szkielet budynku, który stoi na skrzyżowaniu ulic Kościuszki i Sienkiewicza w Zakopanem faktycznie szpeci miasto pod Giewontem równie mocno jak paskudna wieża stojąca przy rondzie Mogilskim w Krakowie.

Dlatego w momencie, gdy całe Zakopane przygotowuje się do wysprzątania swoich ulic z brzydoty i tandety, pytanie, kiedy wreszcie dokończona zostanie budowa planowanego na Kościuszki pawilonu, coraz częściej pojawia się na ustach tak górali, jak i turystów.

Miało być pięknie i nowocześnie...

Ulica Kościuszki to po Krupówkach jedna z najbardziej reprezentacyjnych arterii w Zakopanem. To właśnie nią idą turyści, którzy urlop w Tatrach zaczynają na dworcu autobusowym czy kolejowym w Zakopanem. Dlatego też większość osób, które do Zakopanego przyjeżdżają od lat, ma jeszcze zapewne w pamięci mały drewniany bar, jaki stał na skrzyżowaniu Kościuszki i Sienkiewicza. Pod koniec istnienia serwowano w nim pyszne naleśniki, a sam budynek, choć niepozorny, komponował się z otaczającą go okolicą.

Około 5 lat temu drewniana budka została jednak zrównany z ziemią. W jej miejscu rozpoczęła się budowa nowego budynku usługowego, który miał zadziwić Zakopane. Planowano bowiem, że będzie pierwszym obiektem w mieście zbudowanym tylko z betonu i szkła.

Budowa stanęła, szkielet straszy

Niestety, z pięknych planów do dziś udało zrealizować się niewiele. Budynku nie dokończono. Od kilku lat otacza go paskudny blaszany płot, a zza niego wyłania się tylko betonowy szkielet. Taki widok w tym miejscu drażni zarówno estetów, jak i radnych (urząd miasta znajduje się niemal po sąsiedzku). Czara goryczy została zresztą przelana, gdy w tym roku na budynku pojawiły się mało estetyczne reklamy zachęcające do zakupów w sklepie z artykułami importowanymi z Chin. Słowem szkielet stał się wielkim słupem ogłoszeniowym, czyli - wypisz wymaluj - tym, czym od dekady jest "szkieletor" w Krakowie.

Urzędnicy są bezradni

- Znam problem tego budynku - tłumaczy Włodzimierz Widera, zastępca powiatowego inspektora nadzoru budowlanego w Zakopanem. - Niestety, nie możemy nic zrobić, by ta budowa została wreszcie dokończona. Gdy pytamy właściciela, dlaczego ją porzucił, zawsze tłumaczy, że nie ma pieniędzy na jej dokończenie. W polskim prawie nie ma nawet jednego mechanizmu, który pozwalałby nam zmusić kogoś do szybkiego budowania.

Jak dodaje Widera, jego urząd jest także bezradny wobec faktu, że inwestor uczynił ze szkieletu słup reklamowy. - Teoretycznie przy tej ulicy wieszanie takich reklam jest nielegalne, bo zabrania tego Plan Zagospodarowania Przestrzennego. Dotyczy to jednak budynków oddanych do użytku! Na placu budowy można wieszać wszystko i nikt nie ma prawa dać właścicielowi nawet mandatu. To smutne, ale prawdziwe - dodaje pracownik nadzoru budowlanego.

Inni dokończą budowę?

Z pytaniem, kiedy ponownie ruszy budowa szklanego pawilonu przy Kościuszki, zadzwoniliśmy więc do inwestora, który rozpoczął jego budowę.

Znany biznesmen z zakopiańskiej Olczy już na samym początku rozmowy oświadczył "Krakowskiej", że nie jest już właścicielem obiektu i nie umie odpowiedzieć, co dalej będzie działo się w tym miejscu. Zaznaczył też, że nie może podać namiarów do nowego właściciela (który kupił nieruchomości), bo ten sobie tego nie życzy. - Myślę jednak, że jakieś prace przy Kościuszki wkrótce się rozpoczną - zaznaczył. - Wszak jeśli ktoś kupił budynek, to nie po to, by dalej stał pusty.

Rozbiórka czy kontynuacja prac?

Jak twierdzi Stanisław Dawidek z Wydziału Architektury zakopiańskiego starostwa, teraz nowy właściciel (jeśli rzeczywiście taki jest - przyp. red.) może kontynuować prace (wystarczy, że do książki budowy wpisany zostanie nowy właściciel) lub wystąpić z wnioskiem o zburzenie obiektu, a następnie złożyć prośbę o pozwolenie na budowę nowego.

Najbliższe miesiące pokażą więc, jak długo przy Kościuszki dalej będzie stał "zakopiański szkieletor".

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
Kasia
Budynek przy ul Zborowskiego 2 w Zakopanem w Centrum też straszy i nikt nie może wlaściciela zmusić do estetyki zewnętrznej, odwolam się do PRL-u nie miało by to miejsca na tzw. zachodzie rownież gdzie są inspektorzy Nadzoru Budowlanego i inne Państwowe Urzędy do tego powołane, pomne jeszcze o Turni na tym samym odcinku itd. i itd. wstyd dla Miasta
p
pola
Od kilkunastu lat spędzam urlop w Zakopanem. Mieszkam w pobliżu tej maszkary. Szkielet ten można ustawić w jednym szeregu z dziurą na Krupówkach i budową domu na Antałówce. Wstyd!
p
pola
Od kilkunastu lat spędzam urlop w Zakopanem. Mieszkam w pobliżu tej maszkary. Szkielet ten można ustawić w jednym szeregu z dziurą na Krupówkach i budową domu na Antałówce. Wstyd!
v
vov
W stosunku do osób ważnych i bogatych - polskie prawo zawsze jest bezradne...
Biedak zostanie ukarany - za byle co - szybko, sprawnie i bez problemów..
v
vov
W stosunku do osób ważnych i bogatych - polskie prawo zawsze jest bezradne...
Biedak zostanie ukarany - za byle co - szybko, sprawnie i bez problemów..
v
vov
W stosunku do osób ważnych i bogatych - polskie prawo zawsze jest bezradne...
Biedak zostanie ukarany - za byle co - szybko, sprawnie i bez problemów..
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska